Zlatan Ibrahimović wybrał jedenastkę marzeń. Wskazał nawet gracza lepszego od siebie

Getty Images / Franco Romano/NurPhoto / Na zdjęciu: Zlatan Ibrahimović
Getty Images / Franco Romano/NurPhoto / Na zdjęciu: Zlatan Ibrahimović

Zlatan Ibrahimović wybrał swoją jedenastkę marzeń. - Mógłbym nawet zostać trenerem takiej drużyny - przyznał 39-letni napastnik AC Milan.

Zlatan Ibrahimović skupił się na zawodnikach, z którymi miał przyjemność grać. Szukał też takich piłkarzy, którzy coś mu dali w rozwoju swojej kariery i czegoś go nauczyli.

W bramce postawił na Gianluigiego Buffona. - Mam świetne wspomnienia z gry w Juventusie. Byłem młody i wszyscy traktowali mnie tak, jak ja teraz traktuję młodych graczy w Milanie. Musieli mnie naprawdę dużo nauczyć - przyznał w rozmowie ze "Sportweek".

Środek obrony to Alessandro Nesta i Fabio Cannavaro. Przyznał, że ten drugi był szalony i zabierał go na niezapomniane przejażdżki skuterem po Neapolu. Boki defensywy to z kolei "przyjaciel" Maxwell oraz Maicon.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za zdjęcia! Żona Grzegorza Krychowiaka znów zachwyca

Linia pomocy to przede wszystkim Pavel Nedved. - To numer jeden. Miał na mnie większy wpływ niż ktokolwiek inny. Kiedy go zobaczyłem, zrozumiałem, że to co robię, jest niewystarczające. On zawsze trenował, był jak maszyna - komplementuje Czecha "Ibra". Obok niego w linii pomocy znaleźli się jeszcze Xavi i Patrick Vieira, których Szwed nazywa "mistrzami".

- Wybór ataku jest łatwy - oznajmił. Zinedine Zidane jako ofensywny napastnik, Ronaldo, bo to "fenomen" oraz Diego Maradona. - Jest najlepszym piłkarzem w historii. Lepszym ode mnie - stwierdził Ibrahimović, co z jego ust brzmi naprawdę wyjątkowo.

Jedenastka marzeń Zlatana Ibrahimovicia:

Gianluigi Buffon - Maxwell, Alessandro Nesta, Fabio Cannavaro, Maicon - Pavel Nedved, Patrick Vieira, Xavi - Zinedine Zidane, Ronaldo, Diego Maradona

Zobacz także:
Ibrahimović opowiedział o walce z koronawirusem. "Nadałem ścianom... imiona"
AC Milan szuka alternatywy dla Zlatana Ibrahimovicia. Francuz na radarze

Źródło artykułu: