Piłkarze Cracovii uratowali remis w meczu z Wisłą Kraków w 85. minucie za sprawą Pelle van Amersfoorta. Wcześniej, po godzinie gry, sędzia Daniel Stefański podyktował "11" dla Wisły po starciu Dawida Szymonowicza z Felicio Brownem Forbesem, w czasie którego robiący wślizg obrońca Cracovii trącił piłkę ręką.
Sędzia nie zdecydował się na obejrzenie powtórki, a rzut karny wykorzystał sam poszkodowany (zobacz relację z meczu-->).
Wspomniany rzut karny dla Wisły wzbudził kontrowersje, szczególnie wśród kibiców gospodarzy, którzy twierdzili, że Szymonowicz przypadkowo dotknął piłkę ręką.
Na Twitterze rozpaliła się gorąca dyskusja, a w obronę Daniela Stefańskiego wziął inny sędzia piłkarski - Łukasz Rogowski.
"Karny ewidentny. Z tej powtórki pięknie widać zagranie z ręką, a z drugiej strony można doszukać się nawet zahaczenia rywala" - napisał w mediach społecznościowych.
Z remisu bardziej zadowoleni byli Wiślacy, którzy w ostatnich meczach prezentowali się bardzo słabo. - Powiedziałem w szatni zawodnikom, że jestem z nich niesłychanie dumny. To był bardzo dramatyczny mecz. Jestem zadowolony z debiutu. Remis z Cracovią 1:1, grając przez pół godziny z osłabieniem, to w porządku wynik. Jestem tu dopiero dwa dni i widzę w tej drużynie duży potencjał, który nie jest jeszcze pobudzony, ale ja będę chciał go wyzwolić - mówił trener Peter Hyballa (więcej TUTAJ).
Mecz w Krakowie rozkręcał się powoli, ale od tego momentu działo się wiele
— CANAL + SPORT (CANALPLUS_SPORT)
Zobacz także: Krzysztof Piątek bohaterem derbów Berlina. Hertha pokonała Union
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Ręce same składały się do oklasków