Bundesliga. Krzysztof Piątek w odwrocie. 4,5 mln euro za gola

Getty Images / Jan-Philipp Burmann / Contributor / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Getty Images / Jan-Philipp Burmann / Contributor / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Miała być wielka szansa i przemiana, a w dwóch ostatnich meczach Krzysztof Piątek nie oddał nawet strzału. Reprezentant Polski w tym roku w klubowej piłce zdobył ledwie siedem bramek. Czy Piątek zachwyci w piątek? Hertha o godz. 20:30 gra z Unionem.

To jest bardzo ubogi rok dla Krzysztofa Piątka. Zaczął go jeszcze w Milanie, ale tam zjawiło się bożyszcze kibiców - Zlatan Ibrahimović. Fani kłaniali się mu w pas, a Szwed namaścił Rafaela Leao. Piątek nie miał już czego szukać na San Siro. I wówczas pojawiła się oferta z Herthy Berlin, przeciętniaka Bundesligi z wielkimi planami. Miała być Liga Mistrzów, olbrzymie wzmocnienia i budowanie drużyny wokół rekordowego transferu, jakim był Krzysztof Piątek.

Juergen Klinsmann oczarował Polaka i jego sztab. Odchodzić z Milanu do Herthy to był krok wstecz. Wizerunkowy, piłkarski, ale jeden krok wstecz miał dać dwa kroki naprzód. Plany szybko jednak wzięły w łeb. Ledwie Piątek zadebiutował, a Klinsmann rzucił ręcznik i pożegnał się z Herthą, zostawiając wielki niesmak i chaos.

Labbadia, czyli Piątek miał trafić dobrze

Przyjście Bruno Labbadii dało powiew nadziei. To przecież były snajper, który preferuje ofensywny styl gry. U niego rozkwitali napastnicy, więc przed Piątkiem rysowała się ciekawa przyszłość. Ale Labbadia uznał, że lepszy niż rekordowy transfer klubu jest 35-letni weteran Vedad Ibisević, który za kilka tygodni pożegna się z Herthą.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w III lidze! Strzał piętką, z powietrza!

- Bośniak potrafi się utrzymać przy piłce tyłem do bramki, a właśnie tego wymaga od swoich napastników Labbadia. Strzela przy tym gole, to dodatkowy plus. Hertha jest teraz poukładaną drużyną, dlatego walka o miejsce w składzie będzie trudna. Życzę Piątkowi jak najlepiej, choć to, że przegrywa rywalizację z 35-letnim Ibiseviciem, powinno dawać do myślenia - ocenił wówczas w rozmowie z WP SportoweFakty Artur Wichniarek, były reprezentant Polski.

Ibisević, podobnie jak Ibrahimović, posadził Piątka na ławce. Polak w końcu dostał szansę, nawet potrafił strzelić trzy gole w czterech meczach, ale później zablokował się na długie pięć miesięcy.

4,5 mln euro za gola

Labbadia w swoich wypowiedziach też się gubił. Raz krytykował Piątka, drugim razem chwalił go. Najpierw wypominał mu, że jest nieskuteczny, żeby później podkreślić, jak wiele robi dla zespołu.

- Bardzo dużo biega i pomaga kolegom na boisku. Statystyki ma bardzo dobre. Można zatem powiedzieć, że Krzysztof pracuje niezwykle ciężko - także poza polem karnym - oznajmił w rozmowie z "Bildem".

Na początku sezonu Labbadia postawił na Piątka w dwóch pierwszych meczach Bundesligi. Polak zagrał jednak bardzo słabo i wrócił na ławkę rezerwowych. Kupiony latem Jhon Cordoba okazał się o niebo lepszym piłkarzem. Szybko złapał zrozumienie z drużyną, pojawiły się gole, asysta. Potrafił przetrzymać piłkę, zastawić się, dobrze odegrać. Robił to, czego nie potrafił Piątek.

Jednak 7 listopada Kolumbijczyk doznał kontuzji w meczu z Augsburgiem. Piątek wszedł, miał asystę, strzelił gola, a po spotkaniu okazało się, że Cordoba w tym roku już nie zagra.

Przed Piątkiem otworzyła się wielka szansa. To miał być kluczowy czas, ale wypadł tak blado z Borussią Dortmund i Bayerem Leverkusen, że zaczęto zastanawiać się, kto może zagrać za Piątka. Polak nie oddał nawet strzału. W całym sezonie ledwie trzykrotnie uderzył w światło bramki, a mówimy o środkowym napastniku, którego podstawowym zadaniem jest zdobywanie goli.

W 31 klubowych meczach w 2020 roku strzelił ledwie siedem bramek (jedną dla Milanu, sześć dla Herthy), z czego dwie z rzutów karnych. Na razie Herthę jeden gol Piątka kosztował 4,5 mln euro (Hertha zapłaciła za niego 27 mln euro). W piątek Hertha zagra w derbach Berlina z Unionem. Początek o godz. 20:30.

Zobacz także: Bundesliga: Krzysztof Piątek w meczu "na zero". Hertha zatrzymała Bayer 04 Leverkusen

Zobacz takżeMariusz Piekarski: Michał Karbownik jest stworzony do Premier League [WYWIAD]

Komentarze (3)
avatar
Mercier Skuter
4.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten Piatek to jakiś taki bez ambicji, juz by sie wstydził sam za siebie, jaki z niego nieudacznik a trenerowi proponuje metodę kija i marchewki z tym że marchewkę trzeba zapiec i włozyć w odpow Czytaj całość
avatar
Katon el Gordo
4.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Klinsmann oczarował Polaka i jego sztab". To żeby grać taki "piach" trzeba mieć swój sztab ? 
avatar
Miglanc667
4.12.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dopiero co mieliście sraczkę że pistolero znów odpalił, a teraz jest już w odwrocie...? Jakie zmienne te sy-fy... A co do piątka - liga na miarę jego "talentu", czyli rodzima Ekstraklapa już cz Czytaj całość