Mimo to, że w poniedziałkowym starciu ligowym z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski Górnik strzelił rywalowi aż trzy bramki zarówno zawodnicy jak i trener zabrzańskiego klubu narzekali na niską skuteczność pod bramką rywala. Przy Roosevelta nie schowano jednak głowy w piasek i szybko poczyniono kroki by nieskuteczności drużyny zaradzić. We wtorek i środę na testach w śląskim klubie pojawiło się aż pięciu napastników i niewykluczone, że nawet dwoje z nich zakotwiczy w górniczej drużynie na dłużej.
We wtorek w gronie sprawdzanych zawodników pojawił się mierzący 1,93 cm wzrostu Łotysz Maksim Daniłow, który charakteryzuje się świetną grą głową, bośniacki napastnik Jagiellonii Białystok, Ensar Arifović, a także snajper mistrza Czech, Slavii Praga, Ales Besta. Do grona tego w środę dołączyło kolejnych dwóch zawodników. Byli nimi rosły napastnik Adam Czerkas, który w polskiej lidze reprezentował barwy Odry Wodzisław Śląski, Korony Kielce i ŁKS Łódź, a także mający za sobą pięć występów w reprezentacji Niemiec U-19 21-letni Christian Henel. Napastnik zza naszej zachodniej granicy dysponuje podobnymi warunkami fizycznymi do Daniłowa i zapewne jeden z nich podpisze umowę z Górnikiem.
Obecnie najmniejsze szanse na pozostanie w drużynie trenera Ryszarda Komornickiego na dłużej ma Arifović, który wyraźnie odstaje od reszty sprawdzanych zawodników pod względem kondycyjnym. W chwili obecnej wszystko wskazuje na to, że walka o dwa miejsca na liście płac rozstrzygnie się pomiędzy Daniłowem, a Henelem i Bestą, a Czerkasem. Ciężko w chwili obecnej dywagować nad szansami poszczególnych zawodników na pozostanie w Zabrzu, ale wydaje się, że najbliżej angażu są Łotysz i Polak. Niewykluczone jednak, że trener Komornicki postawi tylko na jednego zawodnika z tej grupy bądź żaden zawodnik nie dostanie od klubu propozycji kontraktu.