Juventus FC we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów zmierzył się z węgierskim Ferencvarosi TC. Miało być łatwe zwycięstwo Włochów, a prawie skończyło się sensacją. "Stara Dama" przegrywała 0:1, a potem niemal do samego końca utrzymywał się wynik 1:1.
Gigant z Serie A zwycięskiego gola strzelił w doliczonym czasie gry. Ten mecz jednak zapisał się w historii z innego powodu. Okazało się, że została przerwana wieloletnia tradycja.
Włoski dziennikarz Giuseppe Pastore poinformował, że w całej historii Juve w obronie lub na bramce grał przynajmniej jeden Włoch. We wtorek był pierwszy mecz, w którym tak nie było.
Imponująca tradycja została przerwana po 123 latach. W tym czasie Juventus rozegrał 4371 oficjalnych meczów, w których w defensywie był przynajmniej jeden włoski piłkarz. Trzeba przyznać, że to robi wrażenie.
Trener Andrea Pirlo jednak nie miał większego wyboru. Kontuzje dopadły czołowych obrońców mistrza Włoch. W bramce stanął Wojciech Szczęsny, a linię obrony stworzyli Juan Cuadrado, Danilo, Matthijs de Ligt oraz Alex Sandro.
Liga Mistrzów. Cristiano Ronaldo dogonił Leo Messiego. Kolejne rekordy Portugalczyka >>
Liga Mistrzów. Dynamo Kijów - FC Barcelona. Bez niespodzianki w Kijowie. Goście świętują awans >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w III lidze! Strzał piętką, z powietrza!