Ruben Semedo to postać co najmniej kontrowersyjna. Portugalczyk ma na swoim koncie pięć miesięcy spędzonych w więzieniu, a w lipcu tego roku hiszpański sąd skazał go na pięć lat pozbawienia wolności w zawieszeniu. Ponadto, otrzymał on ośmioletni zakaz przebywania na terytorium kraju z Półwyspu Iberyjskiego. Nie trudno się domyślić, że w tym przypadku nie chodziło o oszustwa podatkowe.
Wychowanek Sportingu Lizbona został oskarżony o rabunek, napad, porwanie i posiadanie broni palnej. Więzienie opuścił dopiero po zapłaceniu kaucji w wysokości 30 tysięcy euro. Sąd okręgowy w Valencii w oficjalnym oświadczeniu poinformował, że Semedo przyznał się do większości zarzucanych mu czynów. W trakcie samego procesu okazało się, że 26-latek działał na zlecenie osób trzecich, u których był zadłużony.
Jak wynika z najnowszych doniesień, mimo tych wszystkich przewinień prawnych, Portugalczyk znalazł się na celowniku Liverpoolu. Mistrzowie Anglii zmagają się obecnie z plagą kontuzji, która dotknęła zawodników formacji defensywnej. W związku z tym Juergen Klopp chce, aby już w styczniu na Anfield zawitał nowy obrońca.
Według portugalskiej sieci telewizyjnej Sic Noticias, jednym z głównych kandydatów The Reds jest właśnie Semedo. Na konto obecnego pracodawcy piłkarza - Olympiakosu - z tytułu ewentualnego transferu ma wpłynąć 18 milionów funtów. Były gracz m.in. Villarrealu ma natomiast otrzymać propozycję 5-letniego kontraktu.
Zanim saga z udziałem Liverpoolu i Rubena Semedo zdąży się wyjaśnić, zapewne minie jeszcze kilka tygodni. Zimowe okienko transferowe startuje 1 stycznia 2021 roku. Do tego momentu Liverpool czeka seria ważnych spotkań, a pierwsze z nich odbędzie się w niedzielę, 22 listopada. Wówczas podopieczni Juergena Kloppa zmierzą się na własnym stadionie z liderem Premier League, Leicester City.
Zobacz także: Liga Narodów. Włochy - Polska. Niespodziewany kłopot bogactwa. "Stawia to Brzęczka w komfortowej sytuacji
Zobacz także:
Cristiano Ronaldo szybki niczym Usain Bolt. Jamajczyk nie ma wątpliwości, kto wygrałby na bieżni
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie sztuczki Hansiego Flicka. Dobry jest!