Premier League. Manchester City - Liverpool: hit na remis. De Bruyne zmarnował rzut karny!

PAP/EPA / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Mohamed Salah (w środku)
PAP/EPA / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Mohamed Salah (w środku)

W meczu kolejki Premier League podział punktów. Manchester City 1:1 zremisował z Liverpoolem. W 1. połowie rzut karny dla gospodarzy zmarnował Kevin De Bruyne.

Hit 8. kolejki Premier League nie zawiódł. Większe emocje były jednak w pierwszej połowie.

Od początku piłkarze obu drużyn narzucili mocne tempo. Groźniejsi pod bramką rywala byli goście.  Liverpool prowadzenie objął w 13. minucie. Chwilę wcześniej szarżował Sadio Mane, został przewrócony przez Kyle'a Walkera. Sędzia podyktował rzut karny, który pewnie wykorzystał Mohamed Salah.

Prowadząc mistrzowie Anglii nie zamierzali się bronić. Szukali kolejnych goli, z kolei gospodarze dążyli do wyrównania. Udało im się to w 31. minucie. Kevin De Bruyne zagrał w pole karne do Gabriela Jesusa, ten kapitalnie urwał się rywalowi i płaskim strzałem ze "szpica" pokonał Alissona.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana akcja na wagę 3 pkt.! Najpierw trafił kolegę w pośladki, a potem...

Po chwili mogło być 2:1 dla City. Strzał z dystansu De Bruyne przeleciał tuż obok bramki. Belg jeszcze lepszą szansę miał trzy minuty przed przerwą. W polu karnym ręką zagrał Joe Gomez. Sędzia po konsultacją z wozem VAR wskazał na "wapno". De Bruyne zmylił Alissona, ale uderzył obok słupka.

Minutę przed przerwą cios mogli zadać gracze The Reds. Do piłki w polu karnym dopadł Trent Alexander-Arnold. Futbolówka przeleciała już między nogami Edersona. Bramkarz zdołał trochę zamortyzować strzał i po chwili sprzed linii wygarnął piłkę.

Po zmianie stron na boisku było mniej emocji. W 50. minucie bramkową okazję zmarnował Diogo Jota. Portugalczyk uderzał z pola karnego, jednak skiksował. Gospodarze okazję wykreowali sobie pięć minut później. Joao Cancelo dośrodkował do Jesusa, ten jednak z sześciu metrów głową spudłował. Obok napastnika nie było nikogo. Z kolei w 57. minucie sprzed pola karnego tuż ponad poprzeczką huknął De Bruyne.

W kolejnych minutach tempo akcji spadło. Wszystko dobrze wyglądało, ale jedynie do pola karnego. Później piłkarzom brakowało dokładności. Niewiele więcej działo się w końcówce. Piłkarze zapłacili utratą sił za mocne tempo w premierowej odsłonie.

Podział punktów oznacza, że w Premie League Liverpool jest 3., a Manchester City 11.

Manchester City - Liverpool FC 1:1 (1:1)
0:1 - Mohamed Salah (k.) 13'
1:1 - Gabriel Jesus 31'

W 42. minucie Kevin De Bruyne (City) nie wykorzystał rzutu karnego (obok bramki).

Składy:

Manchester City: Ederson - Kyle Walker, Ruben Dias, Aymeric Laporte, Joao Cancelo - Kevin De Bruyne, Rodri, Ilkay Gundogan - Ferran Torres (61' Bernardo Silva), Gabriel Jesus, Raheem Sterling.

Liverpool FC: Alisson - Trent Alexander-Arnold (63' James Milner), Joel Matip, Joe Gomez, Andrew Robertson - Jordan Henderson, Georginio Wijnaldum - Mohamed Salah, Sadio Mane - Roberto Firmino (59' Xherdan Shaqiri), Diogo Jota.

Żółte kartki: Sterling. Laporte, Walker (City) oraz Matip (Liverpool).

Sędzia: Craig Pawson.

Czytaj także:
Premier League. West Bromwich Albion - Tottenham. Wymęczona wygrana i pozycja lidera "Kogutów"
Premier League. West Ham - Fulham. Thriller w końcówce derbów. Łukasz Fabiański obronił rzut karny!
[multitable table=1245 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (1)
avatar
Dżorcz Klunej
9.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To co zrobił DEBRÓJNE to pikuś w porównaniu z tym co zrobili Królewscy :DD Florentino Perez pod napięciem :D