W tym artykule dowiesz się o:
Odkąd Andrej Kramarić został zakażony koronawirusem, TSG 1899 Hoffenheim nie wygrał żadnego ligowego meczu. Tej serii Wieśniacy nie przerwali w pojedynku przeciwko VfL Wolfsburg. To Wilki po dwóch kwadransach prowadziły 2:0. W 5. minucie gospodarze objęli prowadzenie po trafieniu Renato Steffena, a później prowadzenie podwyższył Wout Weghorst.
Przyjezdni nie byli w stanie odrobić strat. W dodatku VfL mógł w 84. minucie podwyższyć wynik, ale Weghorst nie wykorzystał rzutu karnego. Napastnik Wilków strzelił tuż obok słupka. To dodało wiary gościom w odwrócenie losów meczu. W dodatku w 87. minucie Sargis Adamyan zdobył kontaktowego gola.
Wieśniacy mieli szansę na doprowadzenie do remisu. W doliczonym czasie gry goście mieli rzut karny. W szesnastkę rywali przy stałym fragmencie gry wybrał się bramkarz Oliver Baumann i w walce o piłkę został uderzony w twarz. Arbiter wskazał na jedenasty metr. Karnego nie wykorzystał jednak Munis Dabbur.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana akcja na wagę 3 pkt.! Najpierw trafił kolegę w pośladki, a potem...
Emocje były również w Leverkusen. Tam w pierwszej połowie Borussia M'gladbach dwukrotnie obejmowała prowadzenie po trafieniach Larsa Stindla. Do wyrównania doprowadzał Lucas Alario. Do przerwy było 2:2. Po przerwie dwa ciosy zadał Bayer. Gole zdobyli Leon Bailey oraz Julian Baumgartlinger. Borussia odpowiedziała trafieniem Valentino Lazaro w 94. minucie.
Wyniki:
VfL Wolfsburg - TSG 1899 Hoffenheim 2:1 (2:0) 1:0 - Renato Steffen 5' 2:0 - Wout Weghorst 26' 2:1 - Sargis Adamyan 87'
Bayer 04 Leverkusen - Borussia M'gladbach 4:3 (2:2) 0:1 - Lars Stindl (k.) 18' 1:1 - Lucas Alario 27' 1:2 - Lars Stindl 30' 2:2 - Lucas Alario 41' 3:2 - Leon Bailey 68' 4:2 - Julian Baumgartlinger 82' 4:3 - Valentino Lazaro 90+4'
[multitable table=1247 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable] Czytaj także: Tymoteusz Puchacz zrozpaczony po meczu Legia - Lech. "Taka bramka to kryminał" Raków Częstochowa - Wisła Kraków: bezbramkowy remis w bełchatowskiej mgle
na Instagramie 
na Facebooku 
