Liga Narodów: Finlandia zwycięża po powrocie z Polski. Markas Beneta i Fiodor Cernych zagrali dla Litwy

Finlandia po porażce 1:5 w meczu towarzyskim z Polską poprawiła sobie samopoczucie już dwoma dobrymi wynikami. Drużyna Markku Kanervy ma szansę na dostanie się do najwyższej dywizji Ligi Narodów, a żeby urealnić awans, potrzebowała w środę zwycięstwa z Irlandią, która nie wygrała od sześciu meczów i w październiku straciła szansę na zakwalifikowanie się do Euro 2020.

Finlandia nie miała łatwości w kreowaniu sytuacji podbramkowych w zderzeniu z twardo broniącym przeciwnikiem z Wysp Brytyjskich. W 37. minucie szansa na pokonanie Darrena Randolpha otworzyła się przed Teemu Pukkim, jednak jego uderzenie po ziemi nie znalazło dalszego narożnika. Przymierzył dopiero w 67. minucie Fredrik Jensen i jak się okazało, rozstrzygnął pojedynek golem na 1:0.

Przed środowymi meczami wszystkie drużyny w grupie C4 miały po cztery punkty. Na półmetku rywalizacji detale decydowały o kolejności w tabeli. Litwa rozpoczęła rewanże spotkaniem z Albanią, z którą mało spodziewanie wygrała na wyjeździe. Podopieczni Edoarda Reji mocno chcieli odegrać się sąsiadowi Polski.

ZOBACZ WIDEO: Liga Narodów. Największy pechowiec reprezentacji Polski. "Wszystko trzeba zaczynać od nowa"

Tym razem drużyna z południa kontynentu miała przewagę. Na przykład w posiadaniu piłki 59 procent, w strzałach była lepsza 15:7, a w uderzeniach celnych 4:1. Litwini nie pozwolili jednak Albanii na strzelenie gola i skończyło się bezbramkowym remisem. Markas Beneta z Zagłębia Sosnowiec rozegrał całe spotkanie, a Fiodor Cernych z Jagiellonii Białystok był zmiennikiem w 87. minucie.

4. kolejka fazy grupowej Ligi Narodów:

Dywizja B:

Finlandia - Irlandia 1:0 (0:0) 1:0 - Fredrik Jensen 67'

Dywizja C:

Litwa - Albania 0:0

Czytaj także: Mateusz Klich: Bardziej niż z "Lewego" cieszę się z kibiców Czytaj także: Jerzy Brzęczek: Lewandowski najprawdopodobniej będzie do naszej dyspozycji