Islandzka federacja poinformowała, że cały sztab reprezentacji Islandii trafił na kwarantannę. Chodzi tu o trenera Erika Hamrena, jego asystenta Freyra Alexanderssona oraz pozostałą część ekipy szkoleniowej. Wszyscy zostali oddelegowani na przymusową izolację.
W oświadczeniu znalazło się też zapewnienie, że wśród zawodników nikt nie ma oznak zakażenia koronawirusem. W związku z tym nie ma potrzeby anulowania ani przekładania spotkania z Belgami.
Oczywiście wszyscy piłkarze zostali przetestowani na obecność koronawirusa i wszyscy otrzymali wyniki negatywne. Prawdopodobnie jeszcze raz przejdą testy, żeby się upewnić, czy na pewno są zdrowi. Federacja zapewnia, że zarażone osoby nie miały bezpośredniego kontaktu z żadnym z zawodników.
ZOBACZ WIDEO: Liga Narodów. Największy pechowiec reprezentacji Polski. "Wszystko trzeba zaczynać od nowa"
Oznacza to, że dojdzie do nietypowej sytuacji. Wygląda na to, że reprezentacja Islandii wystąpi bez trenera i asystenta, którzy mogliby przekazywać im instrukcje w trakcie spotkania.
Na szczęście na trybunach ma się pojawić Tólfan, czyli grupa kibiców, wspierająca swoich ulubieńców. Dzięki czemu wszyscy będą mogli liczyć na świetną atmosferę.
Czytaj też:
Światowe media o koronawirusie Cristiano Ronaldo. Włosi martwią się, że opuści mecze Juventusu
Premier League. Edinson Cavani zaczeka na debiut w barwach Manchesteru United