Fortuna I liga: starcie spadkowiczów. Arka Gdynia spróbuje zatrzymać ŁKS Łódź

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Maciej Jankowski
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Maciej Jankowski

Głównym wydarzeniem kolejki na zapleczu PKO Ekstraklasy będzie konfrontacja czwartej w tabeli Arki Gdynia z liderem ŁKS-em Łódź. Inny spadkowicz, Korona Kielce, podejmie na zakończenie pierwszoligowego weekendu Odrę Opole.

ŁKS Łódź jest w tym sezonie bezbłędny. Po wyeliminowaniu Śląska Wrocław z Fortuna Pucharu Polski podopieczni Wojciecha Stawowego zdobyli komplet 21 punktów w lidze. W historii klubu z Łodzi była tylko jedna dłuższa seria wygranych na drugim szczeblu rozgrywek. W 2010 roku drużyna prowadzona przez Andrzeja Pyrdoła pokonała dziewięciu przeciwników z rzędu. Biorąc pod uwagę wyłącznie serie otwierające sezon, to ta obecna już jest najlepszą łodzian na szczeblu centralnym.

21 punktów daje ŁKS-owi prowadzenie w tabeli. Tempo, które narzucił, okazało się nie do wytrzymania dla pozostałych pierwszoligowców. Ma trzy "oczka" więcej niż wicelider Bruk-Bet Termalica Nieciecza, pięć więcej niż trzecia Odra Opole, a siedem więcej niż najbliższy przeciwnik Arka Gdynia. W sobotę drużyna z Łodzi powalczy o ósme zwycięstwo z rzędu w Gdyni, a tam jeszcze nigdy nie wygrała.

W poprzednim sezonie kluby rywalizowały w PKO Ekstraklasie, a w ich trzech meczach padło 12 goli. W lipcu Arka pokonała podopiecznych Stawowego 3:2, choć niewiele brakowało, żeby zmarnowała trzybramkowe prowadzenie. ŁKS odrobił po przerwie większość strat i miał jeszcze możliwość doprowadzenia do remisu. Rycerze Wiosny poprawili skuteczność na Pomorzu, ponieważ w 2019 roku strzelili trzy z pięciu kiedykolwiek zdobytych w Gdyni goli, mimo to przerwać pasma porażek przeplatanych nielicznymi remisami nie zdołali.

ZOBACZ WIDEO: Liga Europy. Tomaszewski bezlitosny dla Michniewicza i Legii Warszawa. "Postanowiłem wykreślić ich z mojej pamięci"

Arka nie strzeliła gola w dwóch poprzednich spotkaniach. To małe zaskoczenie, biorąc pod uwagę, że we wcześniejszych pięciu meczach zdobyła 17 bramek. Po porażce 0:2 z GKS-em Tychy nastąpił bezbramkowy remis z Odrą. Co prawda drugi z wyników jest korzystniejszy, ale przeciwko tyszanom Arka przynajmniej zagrażała Konradowi Jałosze, a w Opolu sporadycznie zbliżała się do bramki Kacpra Rosy. Na początku sezonu gdynianie byli na czele rankingów indywidualnych, ale z czasem zostali zastąpieni. Między innymi przez łodzianina Pirulo, który prowadzi w klasyfikacji kanadyjskiej.

- To za mocne słowa, że Arka ma problem z ofensywą, choć w ostatnich meczach nie stworzyliśmy aż tylu sytuacji podbramkowych, ile powinniśmy - mówi Ireneusz Mamrot, trener Arki. - ŁKS jest zespołem, który ma wizję i stabilny skład. Nasz przeciwnik dobrze funkcjonuje jako całość, ma swoje indywidualności. Ani nasza filozofia, ani przeciwnika nie zakłada bronienia się. Chcemy atakować, chcemy zwyciężać. Liczę, że spotkanie będzie atrakcyjne dla kibiców.

W piątek warto zwrócić uwagę na pojedynek w Legnicy. Miedź podejmie GKS 1962 Jastrzębie, a latem z klubu z województwa śląskiego do Miedzianki przeniósł się trener Jarosław Skrobacz. Ani jego obecnym podopiecznym, ani poprzednim nie wiedzie się rewelacyjnie, ale Miedź przynajmniej punktuje, a nawet jest niepokonana na własnym stadionie. Jastrzębianie mają na koncie komplet sześciu porażek i wyprzedzają w tabeli wyłącznie Sandecję Nowy Sącz. Jeszcze pod wodzą Skrobacza GKS co prawda nie podbił Legnicy, ale zawsze stawiał wysokie wymagania gospodarzom.

W niedzielę spotkanie Korony Kielce z niepokonaną od sześciu kolejek Odrą Opole. Podopieczni Macieja Bartoszka tydzień temu rozegrali dobrą partię w Tychach i odnieśli zwycięstwo 1:0. Powrócą na własny stadion, a w dwóch poprzednich meczach w Kielcach nie zapunktowali, nie strzelili gola, stracili pięć bramek. Starcia Korony z Odrą wygrywają głównie gospodarze, choć jest od tego wyjątek. W 2000 roku piłkarze z Oleskiej wygrali aż 4:0 i podopieczni Dietmara Brehmera spróbują nawiązać do wyczynu poprzedników sprzed dwóch dekad.

8. kolejka Fortuna I ligi:

Widzew Łódź - Sandecja Nowy Sącz / pt. 09.10.2020 godz. 17:40

Miedź Legnica - GKS 1962 Jastrzębie / pt. 09.10.2020 godz. 18:00

Arka Gdynia - ŁKS Łódź / sob. 10.10.2020 godz. 12:40

Stomil Olsztyn - Resovia / sob. 10.10.2020 godz. 17:00

GKS Bełchatów - Zagłębie Sosnowiec / sob. 10.10.2020 godz. 18:00

Korona Kielce - Odra Opole / nd. 11.10.2020 godz. 12:40

Trzy pozostałe mecze zostały przełożone z powodu powołań do reprezentacji.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Radomiak Radom 34 20 8 6 49:20 68
2 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 18 11 5 56:28 65
3 GKS Tychy 34 18 9 7 49:27 63
4 Arka Gdynia 34 17 9 8 51:32 60
5 ŁKS Łódź 34 17 7 10 59:41 58
6 Górnik Łęczna 34 15 11 8 47:30 56
7 Miedź Legnica 34 13 12 9 49:36 51
8 Odra Opole 34 13 10 11 35:41 49
9 Widzew Łódź 34 11 13 10 30:36 46
10 Sandecja Nowy Sącz 34 12 9 13 42:50 45
11 Chrobry Głogów 34 12 8 14 34:45 44
12 Korona Kielce 34 11 8 15 31:46 41
13 Puszcza Niepołomice 34 10 7 17 32:46 37
14 GKS Jastrzębie 34 10 5 19 32:48 35
15 Stomil Olsztyn 34 9 8 17 31:48 35
16 Resovia 34 8 8 18 27:45 32
17 Zagłębie Sosnowiec 34 8 6 20 35:43 30
18 GKS Bełchatów 34 6 7 21 24:51 23

Czytaj także: Bruk-Bet Termalica Nieciecza naciska na lidera. Arka Gdynia nie przebiła opolskiego muru

Czytaj także: Gol bramkarza. Miedź Legnica dopadła Chrobrego Głogów w derbach

Źródło artykułu: