Pod wodzą Jerzego Brzęczka Biało-Czerwoni bez problemów awansowali do turnieju finałowego mistrzostw Europy. Wiele do życzenia pozostawia jednak styl gry reprezentacji Polski. Brzęczek jest krytykowany przez kibiców i ekspertów. Mimo to selekcjoner może liczyć na pełne wsparcie ze strony Zbigniewa Bońka.
Prezes PZPN jest w gronie tych, którzy mają zastrzeżenia do stylu gry Biało-Czerwonych. - Nikt tu nie jest szczęśliwy z powodu jakości gry. Czasem myślę, że wolałbym przegrać 4:5, niż zremisować 0:0. Nigdy nie kochałem taktyki "lewy prosty i uciekaj". Natomiast podkreślam: ja w Jerzego Brzęczka wierzę. Ma u mnie totalne poparcie. Gdyby było inaczej, naprawdę potrafiłbym podjąć trudną decyzję - powiedział w rozmowie z Przemysławem Langierem, dziennikarzem serwisu goal.pl.
Jednak nie tylko styl gry reprezentacji Polski nie podoba się Bońkowi. Prezes PZPN uważa, że Brzęczek powinien lepiej ułożyć współpracę z dziennikarzami. Selekcjoner nie udziela wywiadów i z mediami komunikuje się tylko za pośrednictwem oficjalnych konferencji prasowych.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomaszewski o problemach podatkowych Lewandowskiego. "To nie odbije się na jego grze"
- Bycie selekcjonerem wymaga też umiejętności komunikacji z dziennikarzami. Nie można was wszystkich wrzucać do jednego worka. Hejt i trolling dziś jest wielki, ale przecież nie z każdej strony. Poza tym z tym trzeba żyć i nie może to wpływać na relacje z wszystkimi ludźmi. Jurek powinien zrobić sobie rachunek sumienia, gdzie popełnił w tej kwestii błędy, co powoduje, że nastawienie do niego jest takie, a nie inne. Co powoduje, że negatywna narracja jest tak mocna - dodał Boniek.
Reprezentacja Polski przygotowuje się do trzech październikowych meczów. W środę zmierzy się w towarzyskim spotkaniu z Finlandią. 11 października Biało-Czerwoni podejmą Włochów, a trzy dni później Bośnię i Hercegowinę. Dwa ostatnie spotkania rozegrane zostaną w ramach Ligi Narodów UEFA.
Czytaj także:
Transfery. PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa zmniejsza kadrę. Dominik Nagy odchodzi
Serie A: Arkadiusz Milik w fatalnej sytuacji. "Nie ma żadnych szans na grę, straci kilka miesięcy"