2. Bundesliga. Dawid Kownacki ze świetną notą. Polak chwalony przez Niemców

Getty Images / Stefan Brauer / Na zdjęciu: Dawid Kownacki
Getty Images / Stefan Brauer / Na zdjęciu: Dawid Kownacki

Po ponad roku w końcu przełamał się Dawid Kownacki. Polak wszedł na boisko w samej końcówce, a mimo to zasłużył na maksymalną ocenę od jednego z niemieckich serwisów.

W 73. minucie Dawid Kownacki zadebiutował w tym sezonie na zapleczu Bundesligi. Polski napastnik zmienił Kenana Karamana w spotkaniu Fortuny Duesseldorf z Wuerzburgerem Kickers. Były zawodnik Lecha Poznań na boisku pojawił się przy stanie 0:0 i zdobył jedyną bramkę w spotkaniu (zobaczysz ją TUTAJ).

Kownacki dostał nieco ponad kwadrans na pokazanie swoich umiejętności, ale ten czas wykorzystał w 100 procentach. W internetowej wersji niemieckiego dziennika "Rheinische Post" przyznano Polakowi maksymalną notę "1" w skali od 1 do 6, gdzie "1" oznacza "klasę światową", a "6" to występ poniżej krytyki.

"Od 73. minuty świętował swój powrót po koronawirusie. Wszedł w mecz z wielkim zaangażowaniem i zdobył decydującą bramkę. W samej końcówce bardzo dobrze wspierał defensywę" - podkreślono przy nocie.

Spośród piłkarzy Fortuny maksymalnie oceniono jeszcze tylko jednego zawodnika - bramkarza Floriana Kastenmeiera.

Kownacki dostał wysoką ocenę także od statystycznego portalu "SofaScore". W skali od 1 do 10, gdzie maksymalna ocena to "10", Polak otrzymał "7.4". Wyższe noty otrzymali jedynie boczny obrońca Matthias Zimmermann ("7.5") oraz wspomniany Kastenmeier ("8.7").

Kownacki trafił do siatki po raz pierwszy od maja 2019 roku. W ostatnim czasie miał sporego pecha. W lutym bieżącego roku doznał kontuzji więzadeł, która wykluczyła go z gry na 4 miesiące. Dodatkowo w sierpniu Polak zakaził się koronawirusem, przez co do treningów wrócił dopiero na początku września.

Czytaj teżSerie A. Arkadiusz Milik trafi do angielskiego giganta?! "Trwają nieformalne rozmowy"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka lądowała w ich siatce... 37 razy! Kuriozalny mecz w Niemczech

Źródło artykułu: