II liga: GKS Katowice stracił punkty w doliczonym czasie. Chojniczanka nie zawiodła

II liga: Wigry Suwałki idą za ciosem. Czwarta wygrana spadkowicza

Po nieudanym początku sezonu GKS Katowice odkuł się i przed meczem z Pogonią Siedlce odniósł dwa zwycięstwa. Wzmocniona latem drużyna z Mazowsza też prezentowała się coraz lepiej i chciała sprawić problemy przy Bukowej.

Zgodnie z przewidywaniami doszło do zaciętego pojedynku, w którym najpierw prowadziła Pogoń, następnie GKS odwrócił wynik, a stanęło na remisie 2:2. Decydująca okazała się sytuacja w doliczonym czasie. Sędzia Marcin Kochanek gwizdnął zagranie ręką we własnym polu karnym Michała Kołodziejskiego. Kara za to przewinienie była podwójna. Defensor zobaczył czerwoną kartkę, a Bartosz Brodziński odebrał zaliczkę katowiczanom.

Najlepsi po czterech kolejkach piłkarze Chojniczanki i Bytovii Bytów zagrali na własnym stadionie i byli faworytami. Podopieczni Adama Noconia wyraźnymi, ponieważ podjęli Błękitnych Stargard. "Chojna" wywiązała się ze swojej roli i odniosła zwycięstwo 2:0. Swoje gole zdobyła już w pierwszej połowie, a przeciwnik specjalnie nie przeszkadzał. Kiedy była szansa na gola kontaktowego dla Błękitnych, to Dawid Polkowski strzelił ponad bramką z rzutu karnego. Drużyna z Chojnic jest liderem z 13 punktami za cztery zwycięstwa i jeden remis.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sergio Ramos pokazał swoich ulubieńców

Gorzej poszło Bytovii, która identycznie jak GKS poniosła w sobotę stratę w stosunku do Chojniczanki. Podopieczni Adriana Stawskiego stracili gola na 0:1 w konfrontacji ze Skrą Częstochowa już w 43. minucie i choć czasu do ostatniego gwizdka pozostało sporo, to nie zdołali ani razu umieścić piłki w bramce Mikołaja Biegańskiego. Bytovia grała przez ponad pół godziny jedenastu na dziesięciu, ale również to nie pomogło jej w zapunktowaniu.

Do 85. minuty w starciu Lecha II Poznań z Górnikiem Polkowice był remis 1:1 i trwało nerwowe przeciągnie liny między drużynami. Pojedynek zdołała rozstrzygnąć drużyna z województwa dolnośląskiego, która najpierw we Wronkach strzeliła gola z rzutu karnego, a już w doliczonym czasie zadała podopiecznym Rafała Ulatowskiego cios na 3:1. Dubletem w tym spotkaniu popisał się Eryk Sobków.

W sobotę doszło do jeszcze jednego drugoligowego pojedynku. Sokół Ostróda, tak samo jak na inaugurację sezonu, wykorzystał atut własnego boiska. Beniaminek zwyciężył 2:0 ze Zniczem Pruszków. Jak w większości pozostałych spotkań także w tym sędzia podyktował rzut karny. Paweł Tarnowski nie pokonał swoim uderzeniem z 11. metra Błażeja Niezgody i goście wrócili do Pruszkowa bez gola oraz punktu.

5. kolejka II ligi:

GKS Katowice - Pogoń Siedlce 2:2 (0:1)
0:1 - Franciszek Wróblewski 27'
1:1 - Arkadiusz Woźniak 51'
2:1 - Marcin Urynowicz 78'
2:2 - Bartosz Brodziński (k.) 90'

Chojniczanka - Błękitni Stargard 2:0 (2:0)
1:0 - Mateusz Klichowicz 10'
2:0 - Aleksander Theus (sam.) 33'

Bytovia Bytów - Skra Częstochowa 0:1 (0:1)
0:1 - Kamil Wojtyra 43'

Lech II Poznań - Górnik Polkowice 1:3 (0:1)
0:1 - Eryk Sobków 23'
1:1 - Hubert Sobol 51'
1:2 - Eryk Sobków (k.) 85'
1:3 - Mateusz Magdziak 90'

Sokół Ostróda - Znicz Pruszków 2:0 (0:0)
1:0 - Rafał Siemaszko 54'
2:0 - Eryk Kobza 71'

Czytaj także: Stomil Olsztyn wzmocnił obronę. Damian Byrtek dołączył do zespołu

Czytaj także: Radomiak wzmocnił atak. Karol Angielski nowym napastnikiem w zespole