W czwartek, 24 września, o godz. 20 Piast Gliwice zagra na wyjeździe z FC Kopenhaga w III rundzie eliminacji Ligi Europy. Nie ma wątpliwości, że zdecydowanym faworytem tego meczu będą Duńczycy.
- FC Kopenhaga ma już uznaną markę w Europie i w ostatniej edycji Ligi Europy odpadli dopiero z Manchesterem United, więc jest to rywal z wysokiej półki, ale jedziemy tam bez strachu, a z myślą, żeby awansować. Nie mamy się czego bać, a chcemy żeby ta europejska przygoda trwała dalej - mówi Patryk Lipski dla oficjalnej strony klubu.
Arbitrem głównym tego meczu będzie Roi Reinshreiber, który od kilku lat sędziuje na arenie międzynarodowej. W 2018 roku prowadził mecz Ligi Europy Karabach Agdam
z FC Vorskla Poltava. Drużyna Jakuba Rzeźniczaka dosyć niespodziewanie przegrała to spotkanie 0:1.
W poprzednim sezonie prowadził jeden mecz w fazie grupowej Ligi Mistrzów i znów trafił na Polaków. Lokomotiw Moskwa z Grzegorzem Krychowiakiem i Maciejem Rybusem w składzie rywalizował z Atletico Madryt i przegrał to spotkanie 0:2.
O awansie Piasta lub Kopenhagi decyduje jedna potyczka, zatem w przypadku remisu po 90 minutach, zarządzona zostanie dogrywka, a potem ewentualnie rzuty karne.
Jeżeli zawodnicy Piast Gliwice wyeliminują najbliższego przeciwnika, to w następnej fazie niebiesko-czerwoni zmierzą się u siebie ze zwycięzcą pary HNK Rijeka - Kolos Kowaliwka.
Zobacz także: Kamil Wilczek chce wykonać kolejną egzekucję
Zobacz także: Robert Lewandowski podrażniony. To się może źle skończyć
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw gol, a potem salto. Zobacz wyjątkową "cieszynkę"