Nadal nie wiadomo, w jakim klubie będzie grał Arkadiusz Milik. Priorytetem dla Polaka były przenosiny do Juventusu FC, ale nic z tego nie wyszło. Później pojawił się plan transferu do AS Roma, jednak także w tym przypadku pojawiły się przeszkody.
Jak informuje serwis calciomercato.com, Polak pozostaje priorytetem rzymian i w nowym klubie ma zastąpić Edina Dzeko. AS Roma nie prowadzi negocjacji z innymi napastnikami, ale ma już gotowy plan B. W przypadku niepowodzenia z transferem Milika, rzymianie mają zgłosić się po Lukę Jovicia z Realu Madryt. Bośniak do stolicy Włoch miałby trafić na zasadzie wypożyczenia z opcją definitywnego wykupu.
Tymczasem Milik bardzo mocno przeżywa to całe zamieszanie związane z jego transferem. Jak donosi "La Gazzetta dello Sport", w niedzielę "Milik przebywał w swoim domu w Posillipo i znajdował się w złym humorze".
Ujawniono ponadto, że polski napastnik nie chciał uczestniczyć w pożegnalnej imprezie Allana, który wrócił do Włoch po to, by móc zobaczyć się z przyjaciółmi.
"Milik jest w fatalnym nastroju. Odczuwa zaniepokojenie ze względu na niepewną sytuację, w jakiej się znalazł" - zaznaczają dziennikarze "LGdS".
Arkadiusz Milik z niecierpliwością wyczekuje momentu, w którym już wszystkie formalności będą dopełnione i oficjalnie zostanie zawodnikiem AS Roma. Tak naprawdę jedną nogą jest już w tym klubie, ale wciąż potrzeba ostatecznego kroku.
Czytaj także:
> Transfermarkt: Jacek Góralski najdroższym piłkarzem ligi kazachskiej
> Dwie asysty i bramka to za mało. Robert Lewandowski poza "11" kolejki wg "Kickera"
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Robert Lewandowski z nowym celem na kolejny sezon. "Ma coś do udowodnienia"