Po 30. kolejce ekstraklasy sezonu 2008/09, w której Górnik Zabrze przegrał na własnym stadionie z Polonią Warszawa 0:1 i po raz pierwszy od 31 lat pożegnał się z najwyższą klasą rozgrywkową, kibicom zabrzańskiej drużyny puściły nerwy i przeszli w liczbie kilku tysięcy przez ogrodzenie, wbiegając na murawę. Rozwścieczeni fani usiłowali dostać się do szatni zawodników.
Zachowanie kibiców zabrzańskiej drużyny po tym starciu zaowocowało odwieszeniem kary jednego meczu bez udziału publiczności, jaka została na śląski klub nałożona po zamieszkach podczas meczu z Piastem Gliwice. Wszystko wskazywało zatem na to, że inauguracyjne starcie w rozgrywkach I ligi drużyna z Roosevelta rozegra przy pustych trybunach. W środę wpłynęło jednak do Stowarzyszenia Klub Sympatyków Górnika Zabrze pismo z piłkarskiej centrali informujące, że mecz z drużyną z Ostrowca Świętokrzyskiego będą mogli obejrzeć kibice obu drużyn.
Niewątpliwie fakt ten ucieszył sympatyków drużyny 14-krotnych mistrzów Polski. Działacze ostatnimi czasy drżeli o frekwencję na stadionie podczas meczów na zapleczu ekstraklasy. O tę raczej mogą być spokojni. Wydaje się być przesądzone, że na poniedziałkowe starcie z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski stadion imienia Ernesta Pohla znów zapełni się do ostatniego miejsca.