W 88. minucie Mohamed Salah wykorzystał rzut karny, trafiając do siatki po raz trzeci w sobotnie popołudnie. Egipcjanin tym golem ustalił wynik meczu Liverpool FC - Leeds United na 4:3 (więcej o spotkaniu TUTAJ). Po bramce podbiegł do kamery, zakrył uszy i wystawił język. Szybko okazało się, że to dedykacja dla Moamena Zakarii, który w taki sam sposób cieszył się po zdobytych bramkach.
32-letni egipski piłkarz przed miesiącem poinformował internautów, że cierpi na ciężką chorobę ALS (stwardnienie zanikowe boczne), w wyniku której zanikają kolejne partie mięśniowe.
Zakaria nie gra w piłkę od grudnia 2018 roku. Początkowo nie informował kibiców o chorobie. Ostatnio występował w egipskim Al-Ahly. Grał również w reprezentacji kraju. U boku Salaha w kadrze występował m.in. podczas el. do mistrzostw świata 2018.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobił to jak z Niemcami! Kapitalne podanie Grosickiego na treningu kadry
Zakaria w czasie swojej kariery był związany głównie z egipskimi klubami. 5 razy wygrywał mistrzostwo kraju. Ma też w dorobku 3 triumfy w Pucharze Egiptu.
ALS jest chorobą neuronu ruchowego. Pierwszymi objawami są zaniki w mięśniach rąk i niedowład kończyn dolnych. Choroba prowadzi do śmierci w ciągu 3-5 lat. Najczęściej następuje ona wskutek paraliżu mięśni oddechowych. Z chorobą zmagali się też inni piłkarze, m.in. Krzysztof Nowak (reprezentant Polski zmarł w 2005 r., w wieku 29 lat) i Fernando Ricksen (zmarł przed rokiem).
Salah dedicated his third goal to Egypt team-mate Moamen Zakria, an Al-ahly player diagnosed with amyotrophic lateral sclerosis (ALS).
— Goal (@goal) September 12, 2020
Moamen used to wear No.8 and his trademark celebration was to stick his tongue out and put his hands on his ears. pic.twitter.com/yzPw42anx0
Czytaj też: Premier League. Liverpool - Leeds: świetny debiut Mateusza Klicha. Polak z wysokimi ocenami