Z każdej z czterech grup do półfinału awansują ich zwycięzcy. Najlepszy zespół grupy A zmierzy się z klubem z B, a z C, z zespołem z D.
Grupa C:
FC Malaga - Atlante 1:3 (1:1)
0:1 - Pereyra 17'
1:1 - Luque 25'
1:2 - Lugo 67'
1:3 - Bermudez 73'
FC Malaga po porażce z Atlante już jest za burtą turnieju Peace Cup. Nawet jeśli wszystkie trzy zespoły z grupy C będą miały na swoim koncie po trzy punkty, to Hiszpanie i tak odpadną. Anglicy natomiast jeśli w ostatniej kolejce pokonają klub z Meksyku różnicą dwóch bramek, wówczas to oni będą grać dalej. Atlante do osiągnięcia celu wystarczy nawet jednobramkowa porażka.
Ekipa z Meksyku objęła prowadzenie w konfrontacji z Malagą już w 17. minucie, a wówczas na listę strzelców wpisał się Pereyra. Na odpowiedź gospodarzy trzeba było poczekać do 25. minuty, kiedy to trafił Luque.
Kolejne bramki padły dopiero po zmianie stron, a dość niespodziewanie to goście rozstrzygnęli losy rywalizacji na swoją korzyść. W 67. trafił Lugo, a 360 sekund później wynik pojedynku na 3:1 ustalił Bermudez.
Składy:
Malaga: Munua (46' Arnau), Gamez (71' Torres), Rosario (58' Weligton), Alcala, Mtiliga, Valdo (68' Fernando), Oscar, Matri, Pedrito, Luque, Portillo.
Atlante: Vilar, Castillo, Velazquez, Martinez, Navarro (57' Solari), Guerrero (82' Cervantes), Jose Gonzalez, Bermudez, Pareyra (90'+2' Carević), Maldonado, Lugo.
Żółte kartki: Gamez, Welligton (Malaga) oraz Castillo, Velazquez, Pereyra (Atlante).
Sędzia: Stefan Johannesson (Szwecja).
Grupa D:
Olympique Lyon - FC Porto 0:2 (0:1)
0:1 - Hulk 9'
0:2 - Hulk 75'
Zupełnie rozczarował Olympique Lyon. Klub z Francji po niespodziewanym remisie 1:1 z Besiktasem Stambuł, tym razem przegrał 0:2 z FC Porto i tym samym pożegnał się z Pucharem Pokoju.
Od początku meczu to Portugalczycy sprawiali lepsze wrażenie i już w 9. minucie za sprawą Hulka udało im się objąć prowadzenie. Po zmianie stron, a konkretnie na kwadrans przed końcem rywalizacji ten sam zawodnik ustalił wynik na 2:0.
W ostatniej kolejce mistrzowie Portugalii zmierzą się ze wspomnianą już drużyną z Turcji. Popularnym Smokom do wywalczenia awansu wystarczy remis, Besiktas natomiast musi zgarnąć całą pulę.
Składy:
Lyon: Vercoutre, Cris, Reveillere, Mensah, Cissokho, Toulalan (56' Kallstroem), Pjanić (75' Tafer), Makoun (56' Govou), Bastos (86' Grenier), Mounier, Piquionne (46' Ederson).
Porto: Helton, Fucile (90' Nuno), Alves, Rolando, Manuel Ferreira, Meireles, Fernando, Mariano Gonzalez, Hulk (86' Farias), Varela (60' Falcao), Bellushi (63' Guarin).
Żółte kartki: -
Sędzia: Eduardo Gonzalez Iturralde (Hiszpania).