Bayern Monachium stoi przed szansą na szósty Puchar Europy w swojej historii. Ostatni raz w finale znalazł się w 2013 r. W tej edycji Ligi Mistrzów jest najskuteczniejszym zespołem - strzelił aż 42 gole. Lwia część była autorstwa Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik 15 razy trafiał do siatki rywali i koronę króla strzelców rozgrywek ma na wyciągnięcie ręki. Duże szanse na tytuł wicekróla w tej klasyfikacji ma jego zespołowy kolega, Serge Gnabry (9 bramek).
Bawarczycy kilka razy potrafili w bardzo widowiskowy sposób rozmontować obronę rywali i zmusić bramkarza do kapitulacji. O sile ataku Bayernu przekonały się dość dobitnie Tottenham Hotspur (w 2 meczach stracił 9 goli), Chelsea FC (7 straconych goli w dwumeczu) i FC Barcelona (porażka aż 2:8 w ćwierćfinale).
Na uwagę zasługuje na pewno współpraca "Lewego" z Gnabrym. W duecie potrafili swobodnie wymanewrować defensywę "The Blues" na Stamford Bridge, rywal zupełnie za nimi nie nadążał. Na niemieckiego skrzydłowego patentu nie miał też Tottenham. Gnabry mijał obrońców "Kogutów" w Londynie jak slalomowe tyczki i strzelił tego wieczoru aż 4 gole.
Bramki Bawarczyków to też szczypta magii od Philippe Coutinho. Brazylijczyk strzelał piękne bramki z dystansu za czasów gry w Liverpoolu i Barcelonie. Pokazał to też w Monachium, gdy Bayern grał u siebie z Tottenhamem na koniec fazy grupowej.
W trudnych momentach monachijczycy mogą też liczyć na Corentina Tolisso. Francuz kapitalnym strzałem z dystansu pokonał bramkarza Olympiakosu Pireus w wyjazdowym spotkaniu i wlał nieco spokoju w serca kibiców na końcówkę tamtego spotkania.
Duży skok jakościowy w tym sezonie zanotował młody Kanadyjczyk Alphonso Davies. W ćwierćfinale z 19-latkiem zupełnie nie radził sobie Nelson Semedo i regularnie dawał się objeżdżać. Raz skończyło się to boleśnie dla "Blaugrany" - po fantastycznym rajdzie Daviesa i podaniu na wolne pole piłkę do siatki Barcelony lekkim strzałem skierował Joshua Kimmich.
Wielki finał Ligi Mistrzów Paris Saint-Germain - Bayern Monachium o godzinie 21:00.
Oto najpiękniejsze gole Bayernu w LM.
Czytaj też:
Tuchel widzi, gdzie jest przewaga Bayernu
Fogiel: Faworytem jest PSG