Liga Mistrzów. PSG - Bayern Monachium. Boysband kontra uczestnicy konkursu Chopinowskiego

PAP/EPA / Miguel A. Lopes / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium
PAP/EPA / Miguel A. Lopes / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium

Finał Ligi Mistrzów to nie tylko pojedynek na boisku. Obecność ekip z Paryża i Monachium w Lizbonie to zderzenie dwóch kompletnie różnych strategii organizacyjnych i marketingowych. Jak zestawienie gwiazd popu z uczestnikami konkursu Chopinowskiego.

KORESPONDENCJA Z LIZBONY

PSG na swoją bazę wybrało Hotel Myriad. Nie jest to najdroższy możliwy nocleg w stolicy Portugalii, ale można nazwać go najbardziej efektownym. Mistrz Francji jako jeden z niewielu klubów-uczestników Final 8 wykupił na czas turnieju cały obiekt. Hotel mieści się w wieży widokowej Vasco Da Gamy mierzącej 140 metrów i będącej najwyższym budynkiem Lizbony. Zapierające dech w piersiach widoki na panoramę aglomeracji zarówno z każdej z sypialni, jak i siłowni czy basenu, dają wrażenie przebywania w centrum uwagi półwyspu Iberyjskiego.

Lokalizacja ma kilka charakterystycznych cech. Po pierwsze, do hotelu da się wjechać tylko jedną trasą ze względu na położenie na końcu ślepej uliczki i prostopadle do deptaka przy rzece. Skutkuje to tym, że każdy wyjazd Neymara i spółki na trening i mecz wiąże się z obecnością gapiów. Trudno oprzeć się jednak wrażeniu, że to celowy zabieg klubu, który ma na celu budowanie atmosfery wokół drużyny.

Klub w swojej strategii marketingowej chcę być trochę jak Harlem Globetrotters lub Chicago Bulls. Do Byków bliżej im na pewno poprzez współpracę z marką Jordan od Nike, który jest ich sponsorem technicznym. Do młodszego grona paryżanie próbowali dotrzeć poprzez współpracę z firmą Supercell, która produkuje gry komputerowe i użyła wizerunku piłkarzy w swoich spotach.

Kibice pod hotelem PSG w Lizbonie / fot. Maciej Rogowski
Kibice pod hotelem PSG w Lizbonie / fot. Maciej Rogowski

Gdy pierwszego dnia Final 8 odwiedziłem hotel PSG, zauważyłem, że klubowa telewizja kręci kulisy (być może większy dokument). Gdy operatorzy robili zbliżenia na kibiców, pracowniczka klubu... animowała rozentuzjazmowany tłum. - ICI... - zaczynała, a kibice odpowiadali: ...C'est Paris!. ("TUTAJ jest Paryż!"). Zawodnicy wychodzili z hotelu pojedynczo lub w małych grupkach, a jako ostatni do autokaru wchodził Neymar. Towarzyszyła temu kumulacja wrzasków i przepychanek przy barierkach.

Bayern jest na przeciwległym biegunie. Zespół Roberta Lewandowskiego ulokował się w Penha Longa Resort. Luksusowy, 5-gwiazdkowy hotel znajduje się na terenie Parku Narodowego Sintra-Cascais, a sama Sintra nazywana jest często Iberyjskim Salzburgiem.

Centra pobytowe Bayernu i PSG na Final 8
Centra pobytowe Bayernu i PSG na Final 8

Hotel w którym "Lewy" spędził blisko dwa tygodnie, położony jest obok niewielkich wzgórz i posiada własne pole golfowe. Dojechać da się do niego tylko używając samochodu. Nie ma tu dwóch stacji metra w obrębie 800 metrów tak jak w przypadku PSG. Sam obiekt przypomina raczej gigantyczną willę lub zamek, a nie hotel.

Drużyna mistrza Niemiec przygotowuje się do kolejnych meczów w pełnym skupieniu, wolna od towarzystwa kibiców, turystów i ciekawskich mieszkańców Lizbony. PSG w Lizbonie przywodzi na myśl gwiazdy muzyki pop, podczas gdy Bayern zachowuje się jak młody pianista przygotowujący się do konkursu Chopinowskiego.

Która metoda okaże się skuteczna? Przekonamy się w niedzielę. Finał Ligi Mistrzów PSG - Bayern rozpocznie się o godz. 21. Transmisja w TVP 1 oraz Polsat Sport Premium 1. Spotkanie można obejrzeć w Internecie na platformie WP Pilot. Można z niej skorzystać również na urządzeniach mobilnych.

Maciej Rogowski z Lizbony

Czytaj też:
Liga Mistrzów. PSG - Bayern. Wcale nie Robert Lewandowski. Patrik Andersson wskazuje, kto będzie kluczowy
Liga Mistrzów. PSG - Bayern. Franz Beckenbauer: To będzie najtrudniejszy mecz sezonu

ZOBACZ WIDEO: Liga Mistrzów. Jacek Krzynówek pod wrażeniem formy Bayernu Monachium. "To maszynka!"

Komentarze (0)