Bayern Monachium nie zwalnia tempa. Podopieczni Hansiego Flicka pokonali Olympique Lyon 3:0 i zameldowali się w finale Ligi Mistrzów. Bramkę na 3:0 strzelił Robert Lewandowski.
Polak nie miał łatwej przeprawy z rywalami. Zaliczył cios w twarz, ostry wślizg w nogi i zderzenie z bramkarzem. Po faulach na nim arbiter pokazał dwie żółte kartki graczom Olympique'u.
Polak zamieścił na Instagramie krótki, ale bardzo treściwy wpis. "Final(ly)" - napisał Lewandowski. Można to przetłumaczyć jako "finał, nareszcie". Dodał także hasztag "jeden krok bliżej".
Na tę chwilę Robert Lewandowski musiał się sporo naczekać. Po raz ostatni w finale Ligi Mistrzów zagrał w 2013 roku, jeszcze jako zawodnik Borussii Dortmund. Na Wembley zmierzył się z... Bayernem Monachium. Bawarczycy wygrali 2:1.
W niedzielę "Lewy" stanie przed szansą zgarnięcia pierwszego w karierze triumfu w tych rozgrywkach. 23 sierpnia o godz. 21:00 Bayern Monachium zmierzy się w Lizbonie z Paris Saint-Germain.
Czytaj także:
- Jacek Kurski jak prorok. Przewidział wynik meczu
- Sylwester Czereszewski: Bayern by wygrał, nawet gdyby na początku stracił gola
ZOBACZ WIDEO: Damian Kądzior szczerze o Robercie Lewandowskim. "To najlepszy piłkarz na świecie"