Transfery. Arkadiusz Milik zdeterminowany, by przejść do Juventusu. Polak myśli nad zmianą menedżera

Getty Images / Giuseppe Maffia/NurPhoto / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
Getty Images / Giuseppe Maffia/NurPhoto / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Możliwe, że Arkadiusz Milik trafi pod skrzydła jednego z czołowych menedżerów na świecie. Fali Ramadani miałby pomóc mu w przejściu z SSC Napoli do Juventusu Turyn.

Arkadiusz Milik cały czas jest zawodnikiem SSC Napoli. To jednak może się zmienić w każdej chwili. Polski napastnik już zdecydował, że nie przedłuży kontraktu, który wygasa w czerwcu 2021 roku. Dlatego jego klub ma ostatnią okazję, by dobrze zarobić na jego sprzedaży.

Nie jest tajemnicą, że mocno o niego zabiega Juventus Turyn. Mistrz Włoch podobno nawet dogadał się z zawodnikiem ws. warunków umowy. Milik miałby związać się ze "Starą Damą" do 2025 roku i rocznie zarabiać 5 mln euro.

Problem jednak jest inny. Juve na razie nie potrafi osiągnąć porozumienia z Napoli. W tym mogłaby pomóc zmiana menedżera i taki scenariusz podobno rozważa reprezentant Polski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mario Balotelli znów zaskoczył swoich fanów! Zupełnie nowa fryzura

Taką informację podał włoski ekspert od rynku transferowego Nicolo Schira. Dotarł on do informacji, że Milik w tej chwili najchętniej nawiązałby współpracę z Falim Ramadanim.

To jeden z najpoważniejszych menedżerów w piłkarskim świecie. Jest właścicielem agencji Lian Sports, która reprezentuje m.in. Leroya Sane, Kalidou Koulibaly'ego, Miralema Pjanica, czy Maurizio Sarriego.

26-letni napastnik od wielu lat współpracuje z polską agencją F-MG, którą kieruje Dawid Pantak. Nie wiadomo, czy ewentualne nawiązanie współpracy z Ramadanim, oznaczałoby rozstanie z Polakiem. Kilka lat temu tak zrobił Robert Lewandowski, który odszedł do Cezarego Kucharskiego do Piniego Zahaviego.

Transfery. Największy włoski dziennik skrytykował Arkadiusza Milika. "Człowiek na walizkach" >>

Transfery. Arkadiusz Milik na celowniku kolejnego wielkiego klubu. Polaka chce AS Roma >>

Źródło artykułu: