Pierwsza przygoda Benevento Calcio we włoskiej elicie nie była udana. W rundzie jesiennej w 2017 roku drużyna przegrywała mecz za meczem i była wyśmiewana również poza granicami Italii. Po nabraniu doświadczenia beniaminek zaczął punktować, potrafił nawet dwukrotnie zremisować z AC Milanem, ale negatywnego wrażenia nie zmazał. Ostatecznie zajął ostatnie miejsce w Serie A z 21 punktami zdobytymi w 38 kolejkach.
Benevento wróciło do najwyższej klasy po dwóch latach nieobecności. W tym sezonie totalnie zdominowało Serie B i już na siedem kolejek przed końcem rozgrywek nie ma możliwości, żeby opuściło miejsca premiowane awansem. W poniedziałek zespół ze Stadio Ciro Vigorito zwyciężył 1:0 z Juve Stabia dzięki bramce dopiero co wprowadzonego z ławki rezerwowych Marco Saua.
W drużynie prowadzonej przez Filippo Inzaghiego są również inni piłkarze z nazwiskami rozpoznawalnymi w świecie calcio. W poniedziałek w podstawowym składzie byli Cristian Maggio, Perparim Hetemaj, Pasquale Schiattarella czy Roberto Inglese. Formalnie graczem Benevento jest w tym sezonie Guilherme znany z występów w Legii Warszawa, tyle że przebywa na zasadzie wypożyczenia w tureckim Trabzonsporze.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Grzegorz Krychowiak: Jeżdżę na trening z uśmiechem na twarzy
Niepokonana od 22 kolejek drużyna Inzaghiego ustanowiła rekord ligi, zdobywając 76 punktów w 31 meczach. Jej bilans w Serie B to 23 zwycięstwa, siedem remisów oraz jedna porażka. Strzeliła 56 goli, a straciła 15, czyli średnio około jednego co dwa spotkania. Na zapleczu ekstraklasy nie miała sobie równego.
Burmistrz zaapelował do mieszkańców Benevento, żeby ograniczyli do minimum świętowanie sukcesu, a także stosowali się do zasady zachowania dystansu społecznego. Aktualnie mecze we Włoszech są rozgrywane bez obecności publiczności na stadionach.
Czytaj także: Właściciel Sampdorii: Mieliśmy ponad 15 zakażonych koronawirusem
Czytaj także: Arkadiusz Milik mocno komplementowany. "Jest lepszy niż Ciro Immobile"