Tragedia w ośrodku treningowym AS Monaco. Pracownik budowlany zmarł wskutek wypadku

Getty Images / Alexandre Simoes / Na zdjęciu: stadion AS Monaco
Getty Images / Alexandre Simoes / Na zdjęciu: stadion AS Monaco

W ośrodku treningowym AS Monaco doszło do tragicznego wypadku. W jego wyniku śmierć poniósł pracownik wykonujący prace budowlane.

W tym artykule dowiesz się o:

Według informacji przekazanych przez dziennik regionalny "Nice Matin" kawałek klifu o powierzchni około 10m3 zawalił się na maszynę budowlaną obsługiwaną przez 56-letnią ofiarę wypadku. Na miejsce przyjechali przedstawiciele służb, a także geologowie, którzy mają zabezpieczyć miejsce.

Tragiczny wypadek wydarzył się w malowniczym ośrodku treningowym "La Turbie", który jest obecnie rozbudowywany. Należy on do klubu AS Monaco, którego zawodnikami są Kamil Glik i Radosław Majecki. Boiska są w nim położone u podnóży skał. Osunięcie dużego ich kawałka miało tragiczne konsekwencje.

Do wypadku doszło w poniedziałek około godziny 14. Inna osoba, będąca świadkiem zdarzenia, jest w szoku i została przewieziona do szpitala. Dokładne okoliczności są ustalane.

Klub poinformował w oświadczeniu, że "wypadek wydarzył się w miejscu prac budowlanych niedostępnym dla publiczności, pracowników oraz zawodników AS Monaco. Poza obszarem przeznaczonym na zajęcia sportowe i medyczne. Głęboko dotknięty klub pragnie w pełni wspierać rodzinę ofiary".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielki błąd bramkarza. Za chwilę padł gol

Komentarze (4)
avatar
Mario1781
22.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W zależności od skały to może być i że 30 ton 
avatar
zadziwiony
22.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"...o powierzchni około 10m3 zawalił się na maszynę budowlaną obsługiwaną przez 56-letnią ofiarę..." - Ludzie, czy wy zastanawiacie się, co wypisujecie? :( 
avatar
Bartek Krasoń
22.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Obliczanie powierzchni to raczej matma... 
avatar
kmz lw
22.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
'kawałek klifu o powierzchni 10m3'. Supcio, panie redaktorek. Ciekawe, co na to nauczyciel fizyki z podstawówki