Jeszcze w pierwszej połowie w niegroźnej sytuacji Bernd Leno złapał piłkę w narożniku pola karnego. Bramkarz Arsenal FC przy wyskoku został lekko popchnięty przez napastnika Brighton and Hove Albion - Neala Maupaya, przez co przy zetknięciu z murawą jego prawe kolano nienaturalne się wygięło (zobacz zdjęcie z całej sytuacji niżej - uwaga drastyczne!).
Na boisku szybko pojawiły się służby medyczne, które musiały znieść Leno na noszach. 28-latek miał wyraźne pretensje do rywala i wygrażał mu palcem.
- Kontuzja Bernda nie wyglądała dobrze. To uraz kolana. Na razie nie wiemy jak poważny. Musimy poczekać na dokładne testy - mówił po spotkaniu menadżer Arsenalu, Mikel Arteta.
Maupay na długo zostanie zapamiętany nie tylko przez Leno, ale i wszystkich kibiców "Kanonierów". 23-latek w ostatniej akcji meczu, w 95. minucie, zdobył bramkę na 2:1 dla Brighton, a po ostatnim gwizdku wdał się w ostrą przepychankę z kilkoma zawodnikami rywali. Kamery uchwyciły jak napastnika Brighton za gardło złapał m.in. Matteo Guendouzi (zobacz TUTAJ).
Czytaj też: Juergen Klopp. "The Normal One"