Do groźnego zdarzenia z udziałem Roberta Lewandowskiego doszło w 27. minucie wtorkowego pojedynku. Polak przyjął piłkę w charakterystyczny dla siebie sposób, a po chwili upadł na murawę.
Wszystko przez piłkarza Werder Brema. Rozpędzony Theodor Gebre Selassie uderzył łokciem prosto w twarz Lewandowskiego. Po tym incydencie reprezentant Polski złapał się za głowę i przez kilka chwil leżał na boisku.
Na szczęście "Lewy" nie doznał żadnego urazu i był w stanie kontynuować swój udział w starciu Werderu Brema z Bayernem Monachium. Nieco ponad kwadrans później pokazał obronie rywala, na co go stać.
W 43. minucie Robert Lewandowski wykorzystał dobre podanie Jerome Boatenga i wpakował piłkę do siatki. To było jedyne trafienie we wtorkowym spotkaniu. Ten gol sprawił, że Bayern ma już zapewnione mistrzostwo Niemiec.
Czytaj także:
- Robert Lewandowski znów to zrobił. Gol na wagę mistrzostwa (wideo)
- "Mama i zasłużone wychodne". Anna Lewandowska znalazła czas na wizytę u fryzjera
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Czy kibice powinni wrócić na stadiony? Profesor Simon stawia warunki, przy których to bezpieczne