Po restarcie rozgrywek Bayern Monachium w ciągu 24 dni rozegrał sześć meczów. Choć wszystkie z nich wygrał, to po piłkarzach mistrzów Niemiec w półfinałowym starciu z Eintrachtem Frankfurt widać było zmęczenie. Bayern długo nie forsował tempa i starał się utrzymać korzystny wynik. Po meczu trener Hansi Flick skrytykował władze DFB za ustalenie terminów półfinałowych spotkań Pucharu Niemiec w trakcie sezonu.
- Uważam, że termin pucharowych meczów był niefortunny. Można to było zrobić tak, jak jest w Lidze Mistrzów, czyli po zakończeniu rozgrywek ligowych. Niestety, nikt w DFB nie wpadł na taki pomysł - powiedział Flick na pomeczowej konferencji prasowej.
Szkoleniowiec Bayernu cieszył się z wygranej, choć ta nie przyszła łatwo. Jego piłkarze w pierwszej połowie szybko objęli prowadzenie i do 69. minuty utrzymywali korzystny wynik. Wtedy do wyrównania doprowadził Danny da Costa, ale Bayern szybko zadał kolejny cios. Gola na wagę triumfu i awansu do finału strzelił Robert Lewandowski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski założył maseczkę i... popełnił błąd. Celowo
- W pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy wielu szans. Utrudnialiśmy sobie życie. Cieszę się, że mojej drużynie udało się zdobyć drugą bramkę. Broniliśmy prowadzenia każdym zawodnikiem na boisku. Poczuliśmy zmęczenie, ale skoncentrowaliśmy się. Cieszę się, że wygraliśmy i dotarliśmy do finału - dodał Flick.
Finał Pucharu Niemiec rozegrany zostanie 4 lipca na Stadionie Olimpijskim w Berlinie. Przeciwnikiem Bayernu Monachium będzie Bayer 04 Leverkusen.
Czytaj także:
PKO Ekstraklasa. Wiemy już, kto zagra w grupie mistrzowskiej. Legia Warszawa ucieka Piastowi Gliwice (tabela)
PKO Ekstraklasa: Arka zatopiona. Wysoka wygrana Legii Warszawa