W piątkowe popołudnie Werder Brema poinformował, że jeden z zawodników odbędzie dwutygodniową kwarantannę ze względu na przypadek koronawirusa "w jego najbliższym otoczeniu". Klub dodał również, że wszyscy kilkakrotnie zostali poddani testom i ich wyniki są negatywne, dlatego nie ma powodów do niepokoju.
"Bild" dotarł do informacji, że chodzi o Claudio Pizarro. Piłkarz od wtorku wieczorem nie pojawił się na treningach, a Werder ogłosił, że będzie pauzować kilka tygodni z powodu kontuzji mięśnia. Niemieckie media zastanawiają się czy Werder już wtedy wiedział o pozytywnym wyniku testu Antonelli, córki piłkarza.
W poniedziałek Pizarro, jego żona Karola oraz trójka dzieci miały zostać dobrowolnie poddane testom Covid-19. To wszystko łączy się więc w całość, choć Werder bezpośrednio tego nie potwierdza.
- Nie ma ryzyka dla zespołu i personelu. Procedura pokazuje, że koncepcja medyczna działa. Osoby zarażone identyfikowane są na wczesnym etapie i szybko podejmujemy odpowiednie środki - powiedział Frank Baumann, dyrektor sportowy klubu.
Przypomnijmy, że rozgrywki Bundesligi zostaną wznowione w sobotę (16 maja).
Czytaj też:
Robert Lewandowski radzi Erlingowi Haalandowi w kwestii ewentualnego transferu
Bundesliga. Wiemy, kiedy Bayern Monachium zagra z Borussią Dortmund. Jest terminarz
ZOBACZ WIDEO: Ekspert ocenia powrót Bundesligi. "Dynamika zdarzeń jest olbrzymia. To jak serial na Netfliksie"