Klub z Gelsenkirchen jest gotów wyłożyć na stół 25 milionów euro, ale ta kwota jest niezadowalająca dla Aurelio De Laurentiisa, właściciela Napoli - informuje "tuttomercatoweb.com".
Przed pandemią koronawirusa włoski klub chciał sprzedać polskiego napastnika za kwotę 40 milionów, ale z rozwojem sytuacji i w związku z kryzysem spowodowanym COVID-19 cena spadła do 35 milionów.
Być może propozycja Schalke 04 Gelsenkirchen zostanie jednak pozytywnie rozpatrzona. Decydujące będzie zdanie Polaka na temat ewentualnej gry w Bundeslidze.
Pozyskaniem Arkadiusza Milika jest zainteresowany także AC Milan. 26-latek miałby w Mediolanie zastąpić Zlatana Ibrahimovicia. Do walki o Polaka włączają się także kluby z Hiszpanii i Anglii, m.in. Tottenham Hotspur.
Milik ma ważny kontrakt w SSC Napoli do czerwca 2021 roku. Władze włoskiego klubu chcą latem sprzedać Polaka, by móc zarobić na nim jeszcze solidne pieniądze. Azzurri już poszukują nowego napastnika.
Zespół z Neapolu niedawno kupił Andreę Petagnę, który dołączy do zespołu przed nowym sezonem, aby uzupełnić lukę po Miliku. Nieoficjalnie mówi się, że do klubu może wrócić też Edinson Cavani.
Czytaj także:
Bundesliga. Specjalne środki bezpieczeństwa na treningu Bayernu Monachium. "Nie mamy kontaktu między sobą"
Bundesliga. Bayern Monachium czeka wietrzenie szatni. Klub robi miejsce na nowe gwiazdy
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Piłkarze przeznaczyli fortunę na walkę z epidemią. "Ci wielcy stanęli na wysokości zadania"