Koronawirus. Liga belgijska najpewniej nie wznowi rozgrywek. Club Brugge będzie mistrzem kraju

Getty Images / Philippe Crochet / Na zdjęciu: piłkarze Club Brugge
Getty Images / Philippe Crochet / Na zdjęciu: piłkarze Club Brugge

To najpewniej koniec sezonu 2019/2020 w lidze belgijskiej. Władze rozgrywek podjęły decyzję, że próby wznowienia zmagań nie będą już podejmowane i uznały aktualną tabelę za końcową. Mistrzem kraju ma zostać Club Brugge. Potrzeba jeszcze zgody klubów.

W tym artykule dowiesz się o:

Takie rozstrzygnięcie jest uzasadniane faktem, że do 30 czerwca prawdopodobnie i tak nie udałoby się zorganizować zaległych meczów z udziałem publiczności, a rozgrywanie ich bez kibiców nakładałoby dodatkową presję na wszystkie osoby zaangażowane w to przedsięwzięcie.

Podkreślono również, że nie ma aktualnie miarodajnych prognoz dotyczących terminu wznowienia treningów.

W tej sytuacji aktualna tabela, po 29 kolejkach, ma zostać uznana za końcową. W niej zdecydowanym liderem i nowym mistrzem kraju byłby Club Brugge (rok temu tytuł świętował KRC Genk), który ma 15 pkt. przewagi nad KAA Gent.

Ostatnie spotkania w Belgii rozegrano 7 marca.

Teraz decyzja zarządu Pro League musi zostać zatwierdzona przez walne zgromadzenie. Odbędzie się ono 15 kwietnia.

Według najnowszych ustaleń, z 16-zespołowej ligi nie spadnie nikt, a dołączy do niej dwóch beniaminków. Stawka będzie więc poszerzona do 18 ekip.

Tabela Pro League (za sport.be):

Czytaj także:
Prostytutka na trybunach, bryndza na boisku. W Płocku o emocje zadbali tylko kibice
Koronawirus. Szymon Mierzyński: Kasowanie spadków jest niesprawiedliwe, zabezpiecza głównie ekstraklasę (komentarz)

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Urubko pokazuje, co robić podczas epidemii koronawirusa

Źródło artykułu: