Filip Marchwiński wciąż walczy o ugruntowanie swojej pozycji w zespole Lecha Poznań.
Mimo to 18-latek już dziś jest rozpatrywany przez zagraniczne media w kontekście transferu do jednego z dużych zachodnich klubów.
Włoski portal "calciomercato" nazywa pomocnika "Kolejorza" mianem nowego Ilicicicia. I to właśnie aktualny klub Słoweńca, czyli Atalantę Bergamo podaje jako jeden z zespołów monitorujących sytuację nastolatka. Według Włochów jednak głównym zainteresowanym ma być Inter Mediolan, który miał się nim interesować już kilka lat temu. Wspomniana została także nazwa Juventusu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Można zazdrościć Milikowi widoków podczas treningu
Oprócz włoskich ekip, "calciomercato" wskazuje również takie kierunki jak TSG 1899 Hoffenheim, Ajax Amsterdam, Arsenal czy Borussia Dortmund.
I to właśnie na transferze do ostatniej z ekip skupia się portal "sport.de", który natomiast określa Marchwińskiego "nowym Lewandowskim". "To z klubu z zachodniej Polski dziesięć lat temu nikt inny jak Robert Lewandowski przeniósł się do BVB i tam rozpoczął swoją świetną karierę w Bundeslidze. Teraz kolejny młody gracz Lecha Poznań jest łączony z czarno-żółtymi" - możemy przeczytać na stronie.
Marchwiński w trwającym sezonie wystąpił w 19 meczach Lecha, jednak w sumie złożyły się one na zaledwie 869 minut. Nastolatek w tym czasie zdołał czterokrotnie wpisać się na listę strzelców. Portal "Transfermarkt" wycenia go aktualnie na 2,5 miliona euro, jednak nie ma wątpliwości, że poznaniacy oczekiwać będą dużo wyższej sumy.
Czytaj także:
- Trening w czasach koronawirusa. Łukasz Fabiański pokazał ćwiczenia z ogrodu
- Koronawirus. 2,4 mld euro na ratunek klubom? FIFA ma plan Marshalla