Jak informują niemieckie media, do wypadku doszło we wtorkowy poranek na autostradzie A9, w pobliżu miejscowości Selbitz (ponad 300 km od Monachium).
W trudnych warunkach atmosferycznych, podczas gradobicia, Jerome Boateng próbował zmienić pas ruchu. Z zeznań świadków wynika, że nie poruszał się z nadmierną prędkością. Problem w tym, że Mercedes AMG miał letnie opony.
Podczas manewru obrońca Bayernu Monachium wpadł w poślizg i uderzył w barierę ochronną. Boatengowi nic się nie stało. Samochód został uszkodzony, straty oszacowano wstępnie na 25 tys. euro.
Zdjęcie z miejsca wypadku opublikowała niemiecka stacja TV Oberfranken
#Unfall auf der A9 bei Selbitz (Lkr. Hof): #FCBayern - Profi Jérôme #Boateng schrottet seinen #Sportwagenhttps://t.co/Ds4MRBSEqY https://t.co/gEcarzWsoI #oberfranken #sommerreifen pic.twitter.com/h1dktZXFVT
— TV Oberfranken (@tv_oberfranken) March 31, 2020
Klubowy kolega Roberta Lewandowskiego we wtorkowy poranek wracał do Monachium z okolic Lipska. - Udał się tam, by odwiedzić syna Jermara, który źle się poczuł - czytamy w "Bildzie".
Po wypadku na autostradzie A9 Boateng nie zdążył na tzw. cyber trening Bayernu. Piłkarze monachijskiej drużyny od pewnego czasu trenują zdalnie. Wykonują ćwiczenia w swoich domach, a jednocześnie widzą na tablecie trenera (więcej TUTAJ>>).
Czytaj także: Koronawirus. Bundesliga. Szef Bayernu przedstawia swój pomysł. "Nowy sezon nawet zimą"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rafał Gikiewicz trzyma formę. Trenuje z... psem