- Nie mam żadnych sygnałów w sprawie nowej umowy. Zaczynają się pomału rozmowy transferowe, ale to wszystko może się wydłużyć, bo na razie nie wiemy, czy i kiedy zakończy się sezon 2019/2020 - powiedział 31-latek na antenie telewizji WTK.
Tomasz Cywka ma za sobą bardzo trudny okres. Przez wiele miesięcy borykał się z kontuzjami kolana i łydki, przez co stracił niemal cały 2019 rok. To nie poprawia jego pozycji w "Kolejorzu", a także ewentualnego szukania nowego pracodawcy.
- Nie jest to dla mnie idealne położenie, ale nie mam na nie wpływu. Dlatego skupiam się na treningach. Musimy poczekać kilka tygodni i zobaczyć co się wydarzy - zaznaczył.
Obecna umowa 31-latka z Lechem obowiązuje do 30 czerwca. Nowej raczej nie będzie. - Myślę, że nie zaczniemy rozmów z klubem, takie dochodzą do mnie sygnały - przyznał.
Cywka trafił do "Kolejorza" w połowie 2018 roku. Wcześniej był zawodnikiem Wisły Kraków.
Czytaj także:
Historyczna szansa zmarnowana w pięć minut i potężna awantura w Amice Wronki. Grzegorz Szamotulski w roli głównej
Koronawirus. Ekstraklasa SA i PZPN chcą wznowić rozgrywki. Jeśli się nie uda, kształt lig bardzo się zmieni
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetny trening bramkarza na czas koronawirusa. Sam strzelał, sam bronił...