Kluby Ekstraklasy czeka ciężki czas. Koronawirus spowoduje, że i kluby muszą liczyć się z olbrzymimi stratami finansowymi.
W ostatnich dniach Janusz Filipiak i Dariusz Mioduski stwierdzili, że PZPN wesprzeć finansowo kluby PKO Ekstraklasy w czasach epidemii koronawirusa. To zdanie podziela także Cezary Kulesza.
Właściciel Jagiellonia Białystok jest zdania, że PZPN powinien pomóc klubom, za pomocą pożyczek, która zostanie odpowiednio zabezpieczona i zwrócona.
ZOBACZ WIDEO Koronawirus. Ciężka sytuacja klubów sportowych. "Ratunkiem może być wprowadzenie odpowiednich przepisów"
- Uważam, że PZPN powinien pomóc klubom wyjść z kryzysu. Nikt nie oczekuje, że PZPN, jak Święty Mikołaj, rozda nie wiadomo ile milionów. Potrzebna jest pomoc doraźna. Tu i teraz. Dlatego mówię o pożyczce - powiedział Kulesza w rozmowie z "Super Expressem".
Na razie szef Jagiellonii nie jest w stanie ocenić strat, jakie wyrządził koronawirus. Czeka także na decyzje FIFA, która ma zająć stanowisko w sprawie negocjacji kontraktów z piłkarzami.
- Czekamy na rozwój sytuacji. W najbliższym tygodniu mają zapaść decyzje w FIFA, nad rozwiązaniami kryzysu pracują również Ekstraklasa i PZPN. Niezależnie od decyzji organów piłkarskich, warto z zawodnikami rozmawiać. Na tej sytuacji stracimy wszyscy, mimo że nikt nie jest temu winny - przyznał szef Jagiellonii, który jest także wiceprezesem PZPN.
Czytaj też:
Koronawirus. Serie A. Prezesi nie rozumieją powagi sytuacji. "Są jak muzycy na Titanicu"
Koronawirus. Burza we Włoszech. Kluby chcą wrócić do treningów