PKO Ekstraklasa. Wisła Kraków płynie do grupy mistrzowskiej. Artur Skowronek: Nie zachłyśniemy się tym

PAP / Łukasz Gągulski  / Na zdjęciu: Artur Skowronek
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Artur Skowronek

W siedmiu ostatnich meczach Wisła Kraków podniosła z boiska 19 z 21 możliwych do zdobycia punktów - najwięcej w PKO Ekstraklasie. - Nikt się tym nie zachłyśnie, bo dalej niczego nie wygraliśmy - mówi trener Artur Skowronek.

Jesienią Wisła zamieniła się z "Drużyny z charakterem" w chłopców do bicia, a teraz przeszła kolejną metamorfozę i znów jest się niezwyciężona. Z rekordowej serii porażek (10) Biała Gwiazda płynnie przeszła do passy spotkań bez porażki. Odkąd w 19. kolejce przerwała czarną serię, pokonując ówczesnego lidera Pogoń Szczecin (1:0), wygrała łącznie sześć spotkań, a jedno zremisowała.

Po 18. kolejce Wisła zamykała ligową tabelę, do pierwszego bezpiecznego miejsca traciła sześć punktów, a do grupy mistrzowskiej - aż 16. Siedem meczów później Biała Gwiazda jest 13., ma pięć punktów przewagi nad strefą spadkową i pięć punktów straty do 8. miejsca.

Artur Skowronek zaczął pracę przy Reymonta 22 od dwóch porażek, ale mimo to zarażał wszystkich swoim optymizmem. Natchnął nim zespół, co było fundamentem pod ciężką pracę w okresie przygotowawczym. Po zimowej przerwie Wisła jest najlepiej punktującym zespołem w lidze. Równie dobrze idzie tylko Legii Warszawa.

ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze

- Byliśmy w fatalnej sytuacji, ale wierzyłem w serię zwycięstw. Bez niej trudno byłoby z niej wyjść. Obserwując tych piłkarzy, przede wszystkim jak oni myślą, jak tworzą drużynę, jak chcą pomóc klubowi wyjść z tej sytuacji, byłem przekonany, że to zapali - mówi Skowronek.

- Oczywiście, teraz jest fantastyczny bilans, ale to co dzieje się po derbach, przekonuje mnie w tym, że dalej będzie dobrze. Nikt się tym nie zachłyśnie, bo dalej niczego nie wygraliśmy - zapewnia trener Wisły.

Biała Gwiazda systematycznie zbliża się do grupy mistrzowskiej, ale wiślacy nie spoglądają jeszcze tak wysoko.

- Nie słyszałem jeszcze w szatni rozmów o grupie mistrzowskiej - przekonuje Maciej Sadlok, dodając: - Jesteśmy pokorni, twardo stąpamy po ziemi. Jesteśmy dorosłymi ludźmi i wiemy, jak to wygląda. Jeszcze niedawno byliśmy w trudnej sytuacji, dlatego krok po kroku się budujmy. Aktualne miejsce nie jest dla nas satysfakcjonujące.

We wtorek Wisła wygrała 199. derby Krakowa i to jej trzecie z rzędu zwycięstwo na stadionie Cracovii - takiej serii Biała Gwiazda nie miała nigdy wcześniej. A już w niedzielę czeka ją kolejny prestiżowy mecz. Na Reymonta 22 przyjedzie Lech Poznań.

- Na Cracovii gra się bardzo ciężko, ale budujemy passę. Tutaj zwycięstwa smakują naprawdę dobrze - przyznaje Sadlok. - W tym roku nie przegraliśmy. Czujemy się mocni i chcemy to kontynuować. Lech też dobrze wygląda, ale nie klękniemy przed nim. Mamy swoje ambicje i liczymy na wygraną - kończy były reprezentant Polski.

Czytaj również -> Cracovia ugięła się pod presją
Czytaj również -> 199. derby Krakowa. Probierz przeprasza, Skowronek pęka z dumy

Źródło artykułu: