Już kilka dni temu pojawiały się optymistyczne wiadomości ws. zdrowia Gerarda Pique. Przypomnijmy, że stoper nabawił się urazu kostki. We wtorkowym meczu z SSC Napoli (1:1), piłkarz schodził z boiska z grymasem bólu na twarzy i w ekipie gości zrobiło się bardzo nerwowo.
Sytuacja kadrowa FC Barcelona jest dramatyczna i każdy zdrowy piłkarz dla trenera Quique Setiena jest na wagę złota.
Ostatecznie skończyło się na strachu. Jak podkreśla dziennik "Marca", Pique trenował w piątek na pełnych obrotach z resztą drużyny i po kontuzji nie ma już żadnego śladu.
ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowicze
Dla Pique spotkania z Realem Madryt mają szczególną rangę. Jest Katalończykiem z krwi i kości, a nienawiść do Królewskich zaszczepił mu jego dziadek. W wielu wywiadach podkreślał, że ten klub zawsze będzie jego wrogiem numer jeden.
- Nigdy nie pracowałbym dla Realu, ponieważ nie podobają mi się wartości przekazywane przez ten klub. Są piłkarze, których bardzo szanuję, a niektórzy z nich są moimi przyjaciółmi. Na poziomie osobistym nie mam żadnego problemu z piłkarzami Realu. To, co nie podoba mi się w Realu, dotyczy osób zasiadających w loży honorowej i tego, jak w tym kraju pociągają za sznurki - mówił w przeszłości Pique.
Początek El Clasico w niedzielę o godz. 21:00 na Santiago Bernabeu.
Zobacz także:
Kontuzja Roberta Lewandowskiego problemem dla sponsorów. Wybuchła panika
Niemiecki lekarz-specjalista o kontuzji Roberta Lewandowskiego. Polak może pauzować do ośmiu tygodni