PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa - Cracovia. Michał Probierz: Nie jesteśmy w dołku, nie położymy się przed Legią

Newspix / MICHAL STANCZYK / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Michał Probierz
Newspix / MICHAL STANCZYK / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Michał Probierz

- Po jednej porażce nie jesteśmy w dołku. Nie położymy się przed Legią - mówi przed hitem 24. kolejki PKO Ekstraklasy trener Cracovii Michał Probierz. Mecz na ligowym szczycie w sobotę o godz. 20:00.

Po 23 kolejkach liderem PKO Ekstraklasy jest Legia Warszawa, ale druga w tabeli Cracovia ma do Wojskowych tylko trzy punkty straty. Pasy zaczęły wiosnę od dwóch zwycięstw, ale przed tygodniem uległy Piastowi Gliwice (0:1). Legia natomiast po zimowej przerwie jest niepokonana: w trzech tegorocznych spotkaniach zdobyła siedem punktów.

Michał Probierz zapewnia, że porażka z mistrzem Polski nie odbije się na pewności siebie jego podopiecznych. Zwraca uwagę, że na dłuższym dystansie Cracovia dotrzymuje kroku Legii i to będzie miało w sobotę znaczenie.

- Dlaczego mielibyśmy nie być pewnymi siebie? Jeśli po 23 meczach mamy tylko trzy punkty mniej, to znaczy, że ta pewność siebie jest w obu zespołach na tym samym poziomie. Nie położymy się przed Legią. Nie jesteśmy w dołku. Nie zwariujemy po jednej porażce z mistrzem Polski - mówi trener Cracovii.

ZOBACZ WIDEO: Rzeźniczak przesadził z tweetem o Lechu Poznań. "Przeprosiłem, bo ten wpis był nie na miejscu. Czasem trzeba ugryźć się w język"

Łazienkowska 3 to w ostatnich tygodniach prawdziwa twierdza. Legia wygrała siedem ostatnich domowych spotkań, strzeliła w nich 27 goli, a sama straciła tylko trzy. Probierz docenia ten dorobek wicemistrza.

- Legia u siebie wygrywa bardzo wysoko. Gra bardzo ofensywnie i potrafi stłamsić rywala w polu karnym - mówi, dodając: - Musimy uczulić piłkarzy na presję, jaką wywierają kibice i piłkarze Legii. Bardzo często protestują, bardzo często wymuszają faule. To będzie ważne w tym spotkaniu.

Cracovia jest w tej chwili najpoważniejszym konkurentem Legii w rywalizacji o mistrzostwo Polski, ale Probierz zżyma się, gdy w kontekście walki o tytuł pada nazwa tylko jego zespołu.

- Zewsząd słyszę, że Cracovia chce być mistrzem. A ja oczekuję tego od innych zespołów. Czemu Pogoń nie miałaby być mistrzem? Czemu nie Śląsk? Niech te zespoły też o to grają. Legia jest zdecydowanym faworytem ligi - podkreśla.

Probierz nie ma do drużyny pretensji o porażkę w Gliwicach (0:1): - Trzeba pamiętać o tym, że graliśmy z bardzo dobrym przeciwnikiem. Jak jechaliśmy do Gliwic, to wszyscy mówili tak, jakbyśmy jechali do III-ligowca. Większość zapomina, że graliśmy z mistrzem Polski, a teraz zagramy z wicemistrzem.

O zwycięstwie Piasta zadecydowała akcja z 59. minuty. Mistrz zaskoczył krakowian szybkim atakiem prawym skrzydłem, który sfinalizował Sebastian Milewski. Z lekcji udzielonej przez gliwiczan Pasy mają wyciągnąć nauczkę na przyszłość.

- Mówiłem, że to był taki mecz, że wygra ten, kto wykorzysta nawet pół szansy. Zrobiliśmy w Gliwicach ewidentny błąd taktyczny. Zachowaliśmy się fatalnie. W tygodniu pracowaliśmy nad tym, żeby to się nie powtórzyło - mówi Probierz.

Cracovia zagra z Legią bez pauzującego za kartki Kamila Pestki. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji Probierza. Spotkanie na szczycie PKO Ekstraklasy zostanie rozegrane w sobotę o godz. 20:00.

Czytaj również -> 199. derby Krakowa bez kibiców Wisły
Czytaj również -> Kapustka nie zagra w Legii Warszawa

Źródło artykułu: