Liga Mistrzów 2020: SSC Napoli - FC Barcelona: znamy składy. Piotr Zieliński zagra od początku

Getty Images / SSC NAPOLI / Na zdjęciu: Piotr Zieliński
Getty Images / SSC NAPOLI / Na zdjęciu: Piotr Zieliński

Piotr Zieliński zagra od pierwszego gwizdka w meczu SSC Napoli z FC Barcelona. Arkadiusz Milik poczeka na swoją szansę na ławce rezerwowych wicemistrza Włoch.

Piotr Zieliński zagrał w pięciu z sześciu meczów SSC Napoli w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Był podstawowym pomocnikiem w talii Carlo Ancelottego, a także może liczyć na zaufanie Gennaro Gattuso. We wtorek w drugiej linii będą mu towarzyszyć Diego Demme oraz Fabian Ruiz. Hiszpan marzy o dobrym występie na tle zespołu z Primera Division.

Ofensywne trio Napoli pod znakiem doświadczenia. Dries Mertens będzie oczekiwać na podania ze skrzydeł od Jose Callejona oraz Lorenzo Insigne. Gattuso postawił na Belga kosztem Arkadiusza Milika, który w tej edycji Ligi Mistrzów strzelił trzy gole. Polak czeka na swoją szansę na ławce rezerwowych.

W podstawowym składzie zespołu z Katalonii nie zabrakło Lionela Messiego. Argentyńczyk zagra na stadionie, na którym w przeszłości czarował jego wielki rodak Diego Maradona. Z przodu trener Quique Setien ustawił również Antoine'a Griezmanna i Arturo Vidala. Chilijczyk grał w przeszłości w lidze włoskiej w barwach Juventusu.

SSC Napoli - FC Barcelona / wt. 25.02.2020 godz. 21:00

Składy:

Napoli: David Ospina - Giovanni Di Lorenzo, Kostas Manolas, Nikola Maksimović, Mario Rui - Fabian Ruiz, Diego Demme, Piotr Zieliński - Jose Callejon, Dries Mertens, Lorenzo Insigne.

Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Nelson Semedo, Gerard Pique, Samuel Umtiti, Junior Firpo - Frenkie De Jong, Sergio Busquets, Ivan Rakitić - Arturo Vidal, Lionel Messi, Antoine Griezmann.

Sędzia: Felix Brych (Niemcy).

Czytaj także: Mała demolka w Mediolanie! Atalanta rozbiła Valencia CF

Czytaj także: Bezradny finalista Tottenham Hotspur. RB Lipsk bliżej awansu w Lidze Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO: Menadżer Kamila Grosickiego zdradza kulisy transferu. Potwierdził, że były dwie inne ciekawe oferty

Źródło artykułu: