Historia jak z bajki. 10-letni Kacper Chodyna trenuje na co dzień w małym klubie Ina Ińsko. Tam trenerem jest Janusz Skrobiński, który ma córkę Katarzynę, a ta z kolei ma narzeczonego Włocha. I to właśnie dzięki tym kontaktom młody chłopiec trafił na obóz organizowany przez klub z San Siro do Vignole Borbera.
- Kacper trenował trzydzieści godzin pod okiem szkoleniowców grup młodzieżowych Milanu i znalazł się w gronie najlepszych! We wrześniu Kacper znów leci do Włoch. On i inni zdolni chłopcy przejdą testy w akademii Milanu i rozegrają mecz na samym San Siro! A na deser wyprowadzą piłkarzy Milanu i ich rywali na mecz Serie A - mówi dumny trener, który leci z wychowankiem do Polski.
Co będzie potem? Albo Kacper wróci do kraju i będzie bacznie obserwowany przez wysłanników AC Milan, albo dołączy do akademii w Mediolanie. - Zawsze kibicowałem Barcelonie. Ale Milanem jestem zachwycony. Już nie mogę się doczekać kolejnego wyjazdu - cieszy się zdolny piłkarz z Dalna.