Portal sportbuzzer.de przyznał Łukaszowi Piszczkowi "3" (w skali od 1 do 6, gdzie 1 oznacza klasę światową).
"Polski weteran tak przekonująco zastąpił Manuela Akanjiego w meczu z Eintrachtem, że dostał też szansę w Lidze Mistrzów. Napisał przy tym historię, stając się pierwszym graczem BVB z 50 meczami w tych elitarnych rozgrywkach. W obronie grał uważnie. Był skoncentrowany na swoich obowiązkach. Zadziwiające jak potrafi wytrzymać tempo meczu Ligi Mistrzów, biorąc pod uwagę że jest w końcówce swojej kariery" - napisali dziennikarze sportbuzzer.de w uzasadnieniu noty.
Także "3" były reprezentant Polski otrzymał na portalu goal.com. "W swoim 50. meczu w Lidze Mistrzów zareagował raz trochę niepewnie, po czym Neymar trafił w słupek. Mógł mieć trochę większy stosunek wygranych pojedynków niż 40 procent" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO Piotr Zieliński gra va banque? Finał może być zaskakujący!
Dziennikarze sport.de bardziej docenili polskiego obrońcę i przyznali mu ocenę "2,5". "Miał deficyty defensywne po prawej stronie w rywalizacji z Mbappe i Neymarem. Całkowicie je zrekompensował jednak swoją grą ofensywną. Zawsze z zaangażowaniem włączał się do akcji ofensywnych i prawie zawsze zostawiał za sobą przeciwników" - podkreślono w uzasadnieniu.
Najwyżej grę Piszczka we wtorkowym starciu ocenił portal rurh24.de. Polak otrzymał "2", a więc blisko klasy światowej. "Znów udowodnił, że warto było postawić na niego, a nie Akanjiego. Po raz kolejny zapewnił BVB stabilną obronę. Godny występ zastępcy kapitana Borussii w swoim 350. spotkaniu dla drużyny z Dortmundu" - zwrócili uwagę dziennikarze portalu.
W pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów Borussia Dortmund wygrała u siebie z Paris Saint-Germain 2:1 (relacja TUTAJ). Bohaterem gospodarzy był Erling Haaland. Norweg strzelił oba gole dla BVB. Rewanżowe starcie w tej parze odbędzie się w środę 11 marca o godzinie 21:00.
Czytaj także:
Fenomenalny Haaland pobił kolejne rekordy
Haaland bohaterem mediów. "Zapomnijcie o Neymarze i Mbappe!"