Przed pojedynkiem w Bergamo gospodarze mieli trzy punkty przewagi nad rzymianami. Czwarta Atalanta mogła podwoić zaliczkę nad piątą w tabeli AS Romą, ale też była zagrożona, że w razie niepowodzenia zostanie dogoniona w wyścigu do Ligi Mistrzów. Konfrontacja na Stadio Atleti Azzurri d'Italia była obok niedzielnego starcia Lazio z Interem najważniejszą dla sytuacji na górze tabeli.
W kwietniu 2015 roku nastąpił przełom w historii konfrontacji klubów z Bergamo i z Rzymu. Do tego momentu Atalanta przegrała siedem z ostatnich dziewięciu, a po nim poniosła tylko jedną porażkę w 11 spotkaniach. Świadoma tego ekipa Paulo Fonseki podeszła z respektem do przeciwnika.
AS Roma była ostrożna w pierwszej połowie i czekała na swoją szansę. Taka otworzyła się w 45. minucie, a jedyne celne uderzenie przed przerwą wystarczyło Giallorossim do objęcia prowadzenia 1:0. Edin Dzeko pokonał Pierluigiego Gollinego płaskim uderzeniem zza pola karnego, a piłkę zabrał kompletnie rozkojarzonemu na własnej połowie Jose Luisowi Palomino. Szkolny błąd defensora miał wysoką cenę dla Atalanty.
ZOBACZ WIDEO: Miliony w błoto?! Szejkowie chyba nie wiedzieli, co robią
Palomino zdołał naprawić swój błąd i w 50. minucie doprowadził do remisu 1:1. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zgraniu Berata Djimsitiego wepchnął piłkę z bliska do bramki. Kamień spadł z sumienia Argentyńczyka. AS Roma nie miała w tej części spotkania argumentów i nie utrzymała nawet kompromisowego wyniku.
Atalanta poszła za ciosem i już w 60. minucie cieszyła się z odwrócenia rezultatu na 2:1. Trener Gian Piero Gasperini wprowadził na boisko z ławki rezerwowych Mario Pasalicia, a zmiennik Duvana Zapaty popisał się technicznym strzałem w okienko po zaledwie kilkunastu sekundach. Najbardziej bramkostrzelna drużyna ligi włoskiej już narzuciła Romie swoje warunki i tak pozostało do końca.
Drużyna z Bergamo jest spokojniejsza na swoim czwartym miejscu i czeka na wynik niedzielnego starcia lidera Interu z trzecim Lazio. Minimum do jednego z tych klubów uda się zredukować stratę. AS Roma w ostatnich czterech kolejkach zdobyła tylko punkt i z takimi wynikami w 2020 roku nie może myśleć o Lidze Mistrzów.
Atalanta BC - AS Roma 2:1 (0:1)
0:1 - Edin Dzeko 45'
1:1 - Jose Luis Palomino 50'
2:1 - Mario Pasalić 59'
Sędzia:
Atalanta: Pierluigi Gollini - Rafael Toloi, Jose Luis Palomino, Berat Djimsiti - Hans Hateboer, Marten De Roon, Remo Freuler, Robin Gosens - Alejandro Gomez (86' Luis Muriel) - Josip Ilicić (83' Rusłan Malinowski) - Duvan Zapata (59' Mario Pasalić)
Roma: Pau Lopez - Bruno Peres, Federico Fazio, Chris Smalling, Leonardo Spinazzola - Gianluca Mancini (68' Jordan Veretout), Henrich Mchitarjan - Diego Perotti (78' Gonzalo Villar del Fraile), Lorenzo Pellegrini, Justin Kluivert (62' Carles Perez) - Edin Dzeko
Żółte kartki: Gosens (Atalanta) oraz Mancini, Mchitarjan, Fazio, Perez (Roma)
Sędzia: Daniele Orsato
Czytaj także: AC Milan zremisował z Juventusem. Cristiano Ronaldo dopadł rywali, Wojciech Szczęsny odpoczął
Czytaj także: SSC Napoli bliżej finału, Inter w opałach. Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik zagrali w Mediolanie
[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]