Serie A. Sampdoria - SSC Napoli: przełamanie Arkadiusza Milika. "Dobrze znów strzelać bramki"

Getty Images / SSC NAPOLI / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
Getty Images / SSC NAPOLI / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

SSC Napoli wygrało na wyjeździe z Sampdorią Genua 4:2, a jedną z bramek dla gości zdobył Arkadiusz Milik. Polak zakończył serię bez gola i nie ukrywał swojej radości z tego powodu.

W tym artykule dowiesz się o:

Już w 3. minucie Arkadiusz Milik zdobył gola dla SSC Napoli. Polak wykorzystał dośrodkowanie Piotra Zielińskiego i pokonał bramkarza rywali. Było to jego pierwsze trafienie w Serie A od 6 stycznia. Od tego czasu napastnik reprezentacji Polski rozegrał trzy ligowe mecze.

- Dobrze znów strzelać bramki i wygrywać. To jest Napoli - napisał na Instagramie Milik. - Cieszę się z tego, a jeśli to pomogło wygrać, to jeszcze lepiej. Ważne jest, aby odnosić zwycięstwa. Musimy iść dalej, rozwijać się. Przyswajanie zmian zalecanych przez trenera zajmuje trochę czasu. Powoli poprawiamy się i będziemy tworzyć coraz więcej sytuacji pod bramką przeciwnika. Lubimy atakować i strzelać gole - dodał Polak cytowany przez tuttomercatoweb.com.

Dla SSC Napoli było to drugie zwycięstwo z rzędu we włoskiej ekstraklasie. Przed tygodniem zespół Gennaro Gattuso pokonał Juventus Turyn 2:1. To sprawiło, że strata do miejsca gwarantującego grę w Lidze Mistrzów wynosi już dziewięć punktów. Piłkarze Napoli patrzą jednak ze spokojem na sytuację drużyny w tabeli.

- Chcemy odrobić straty i osiągnąć wyznaczone cele. Jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o awansie do europejskich pucharach. Musimy stąpać po ziemi, rozwijać się i nadal odnosić zwycięstwa - kontynuuje Polak. Dla Milika najważniejsze jest to, by odnosić zwycięstwa na wyjazdach. - Jestem bardzo szczęśliwy. To poprawia nasze morale - stwierdził napastnik, który w tym sezonie zdobył osiem bramek.

Czytaj także:
Dawid Kownacki prawdopodobnie doznał poważnej kontuzji. Możliwe, że ma sezon z głowy
Złoty But. Wybitna forma rywala Roberta Lewandowskiego

ZOBACZ WIDEO: Transfery. Borussia Dortmund największym wygranym. "Jedynie klauzula odejścia Haalanda może niepokoić"

Komentarze (0)