Wciąż trwa nieustanna debata, jaka czeka przyszłość Ousmane'a Dembele. Francuz potencjał ma gigantyczny, ale wszystko niweczy lekceważącym podejściem do treningów i niezbyt sportowym życiem. Już było tak za czasów gry dla Borussii Dortmund, a i w Katalonii mają z tym spory problem.
Media piszą, że Dembele niemal na pewno opuści środowy mecz w Pucharze Króla z Leganes (godz. 19), ale niewykluczone, że w weekend już usiądzie na ławce rezerwowych. Wtedy Barca podejmie Levante (godz. 21).
Na początku stycznia hiszpańscy dziennikarze pisali, że Dembele otrzyma od Barcelony kolejną już szansę. "Dembele nie odejdzie zimą z Barcelony. Klub postanowił nie rozpatrywać żadnych ofert wypożyczenia oraz sprzedaży" - podkreślał "RMC Sport".
Skrzydłowy cały czas może liczyć na ogromny kredyt zaufania, chociaż jego dotychczasowe liczby nie porywają: 17 goli i 19 asyst w 74 meczach. To przeciętny bilans biorąc pod uwagę, że w 2017 roku przeszedł z Borussii Dortmund za rekordowe wówczas dla Katalończyków 105 mln euro + bonusy. Miał godnie zastąpić Neymara, a tymczasem więcej z nim problemów niż pożytku.
Zobacz także: Transfery. Barcelona szuka napastnika. Ma dwa dni!
Zobacz także: Transfery. Zaskakujący ruch Barcelony. Klub pozbywa się napastnika