Na taki występ Krzysztof Piątek czekał od ponad miesiąca. W ostatnim meczu Pucharu Włoch, AC Milan pokonał SPAL 3:0, a polski napastnik zapisał na swoim koncie bramkę oraz asystę. W drugiej części gry miał z kolei kilka niewykorzystanych sytuacji.
Zdaniem Jacka Magiery nieudane zagrania sprawiły, że Polak stracił nieco pewności siebie w końcówce. - Nie może patrzeć na to, że na ławce siedzi Zlatan Ibrahimović. Ma dążyć do tego, aby grali razem. Ma być dobrze przygotowany, aby strzelać gole dla Milanu bądź innego klubu - powiedział trener w rozmowie z TVP Sport.
- To, że strzelił gola i zaliczył asystę, to duży plus dla tego piłkarza. Chciałbym i chyba wszyscy byśmy chcieli, aby uznano, że wykorzystał szansę. Grać u boku takiego zawodnika jak Ibrahimović w jednej drużynie w podstawowym składzie, to na pewno dla niego wartość dodana i ogromne doświadczenie - dodał Jacek Magiera.
ZOBACZ WIDEO: Transfery. Milik i Piątek zmienią kluby już zimą? Są poważni chętni na polskich napastników
We włoskich mediach nie brakuje informacji, że mimo tak udanego występu Piątek wciąż jest na wylocie z Milanu. Pozyskaniem Polaka jest co najmniej kilka klubów, sporo mówiło się o jego ewentualnym przejściu do Tottenhamu Hotspur.
Magiera uważa, że najważniejsze jest to, aby grał regularnie, niezależnie od tego, czy w Milanie, czy w innym klubie. Gdyby jednak pozostał graczem "Rossonerich" ma szansę stworzyć skuteczny duet ze Zlatanem Ibrahimoviciem.
- Nie chcę wchodzić w głowę trenera Pioliego, bo nie wiem, jakim będzie grał systemem. Na pewno wszystko jest możliwe i zależy od prezentowanej formy oraz umiejętnej współpracy pomiędzy dwoma zawodnikami - zakończył Jacek Magiera.
Czytaj także:
- Transfery. Krzysztof Piątek na wylocie z AC Milan. "Mecz niczego nie zmienił. Chcą go sprzedać"
- "Chętnie zobaczyłbym go w AS Roma". Francesco Graziani nie skreślałby Krzysztofa Piątka