Mateusz Hołownia jest piłkarzem Legii, ale 2019 rok spędził na wypożyczeniu w Śląsku Wrocław. Jesienią wystąpił w sześciu meczach WKS-u, spędzając na boisku łącznie raptem 203 minuty. Jego łączny dorobek w ekstraklasie to 16 występów.
21-latek jest lewym obrońcą i w zespole Artura Skowronka ma być alternatywą dla Macieja Sadloka. Jesienią zmiennikiem byłego reprezentanta Polski był Marcin Grabowski, który został wypożyczony do Bruk-Betu Nieciecza.
Lubomir Tupta jest natomiast nową postacią w PKO Ekstraklasie. To środkowy napastnik, młodzieżowy reprezentant Słowacji, który we Włoszech występuje od 2014 roku. Najpierw był związany z Catanią Calcio, a po roku przeniósł się do Werony.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Kosowski komentuje sytuację Wisły Kraków. "Serce boli. Spadek z Ekstraklasy trzeba brać pod uwagę"
W pierwszym zespole Hellasu zadebiutował w grudniu 2017 roku. W minionym sezonie pomógł drużynie w awansie do Serie B (2 gole w 17 meczach), ale w bieżących rozgrywkach był dopiero piąty w hierachii m.in. za Mariuszem Stępińskim.
Do tego stracił niemal całą jesień z powodu urazu kolana. W tym sezonie wystąpił tylko w rozegranym 18 sierpnia meczu III rundy Pucharu Włoch, a jego ogólny dorobek w seniorskiej piłce to dwa gole i asysta w 24 meczach.
Czytaj również -> Artur Sobiech w tureckiej II lidze
Co ciekawe, Wisła nie ma prawa do wykupu 21-letniego Słowaka, ale klub z Reymonta 22 zagwarantował sobie prawo do kwotowego udziału w kolejnych transferach tego zawodnika.
Po zakontraktowaniu Hołowni i Tupty Wisła ma już trzech nowych graczy przed rundą wiosenną. Wcześniej do Białej Gwiazdy dołączył bowiem Georgij Żukow. Więcej o tym TUTAJ.
Na tym jednak nie koniec wzmocnień krakowian. Od środy na testach w Wiśle przebywa Hebert - były gracz Piasta Gliwice (2014-2017), który ostatnie dwa lata spędził w japońskim JEF United Ichihara.