We wtorkowy wieczór media obiegła wiadomość o zamachu na życie Darko Kovacevicia. Były piłkarz m.in. Juventusu został zaatakowany przed swoim domem w Atenach. W kierunku 46-latka dwóch zamachowców oddało kilka strzałów z broni krótkiej.
Jeszcze we wtorek poinformowano, że Serb trafił do szpitala. Okazało się jednak, że nie został postrzelony.
Grecka gazeta "Ta Nea" ujawniła, że żadna z kul nie dosięgnęła Kovacevicia, a ten doznał niegroźnych obrażeń nadgarstka i nogi, gdy rzucił się na ziemię słysząc strzały.
ZOBACZ WIDEO: Amber Cup. Gwiazdy w Gliwicach, niespodziewany zwycięzca z 7. ligi
Auto, którymi zamachowcy podjechali pod dom byłego piłkarza, znaleziono spalone kilka kilometrów dalej. Na razie nie są znane motywy ataku na życie Kovacevicia.
Lewandowski skrytykował nową generację piłkarzy. Czytaj więcej--->>>
46-latek ma za sobą bogatą karierę piłkarską. Był napastnikiem takich klubów jak Real Sociedad, Juventus, Lazio Rzym czy Olympiakos. Najlepiej spisywał się grając w Kraju Basków - dla Realu Sociedad rozegrał aż 284 mecze, w których strzelił 107 goli.
Brał też udział w mistrzostwach świata (1998) i mistrzostwach Europy (2000) jeszcze grając w barwach reprezentacji Jugosławii.
Karierę zakończył w 2009 roku. W latach 2010-2018 pełnił funkcję szefa działu skautingu w Olympiakosie.