The Championship. "Nie czułem tego, że to są prawdziwe pieniądze". Wayne Rooney o uzależnieniu od hazardu

Getty Images / James Williamson - AMA / Na zdjęciu: piłkarze Derby County (Wayne Rooney z lewej)
Getty Images / James Williamson - AMA / Na zdjęciu: piłkarze Derby County (Wayne Rooney z lewej)

Wayne Rooney, który w czwartek zadebiutował w Derby County w meczu The Championship, wziął udział w kampanii dotyczącej hazardu. Słynny piłkarz opowiedział o swoich doświadczeniach w tym temacie.

34-letni Wayne Rooney ma za sobą udany debiut w Derby County. Były reprezentant Anglii zaliczył asystę i miał udział przy decydującym golu w czwartkowym (2 stycznia) meczu The Championship z Barnsley FC (2:1, więcej TUTAJ).

Dzień przed tym pojedynkiem firma bukmacherska 32Rred, która sponsoruje Derby County, rozpoczęła kampanię na temat bezpieczniejszego hazardu - "Stay in Control". Bohaterem pierwszego odcinka został Rooney, który w przeszłości miał problemy z hazardem.

- Byłem młodym chłopakiem, który na początku zarobił dużo pieniędzy. Kiedy byłem w hotelu, nudziłem się i robiłem różne rzeczy, żeby wypełnić czas. Hazard był jedną z nich. Łatwo obstawia się mecze na smartfonie. Nie czułem tego, że to są prawdziwe pieniądze. Nie musiałem iść do bukmachera, nie było dla mnie żadnych limitów - zdradził Rooney w filmie, uświadamiającym czym może stać się nieodpowiedzialna gra.

ZOBACZ: Premier League. Afera obyczajowa. Żona Vardy'ego "sprzedawała" mediom historie życia żony Rooneya >>

120-krotny reprezentant Anglii dodał, że zanim się zorientował, to stracił fortunę. Zdesperowany takim obrotem sprawy próbował się odegrać, ale tylko się pogrążał. To stało się jego nałogiem. W pięć miesięcy Rooney miał przegrać w zakładach bukmacherskich i kasynie ok. 700 tys. funtów!

Zobacz wideo. Tak wyglądał debiut Rooneya w Derby County.

- Na szczęście, udało mi się spłacić to, co straciłem i nie grałem już więcej. Nauczyłem się na własnych błędach - zakończył gracz Derby.

Rooney zaprzeczył, że wybrał w nowym klubie koszulkę z numerem "32", ponieważ firma 32Rred zapłaciła mu za to. Sponsor klubu poprosił jedynie gwiazdora futbolu o wypowiedzenie się na temat ciemnej strony hazardu.

Komentarze (1)
polonus1998
4.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co za hipokryzja!!!! Firma z tego żyje, że takie cymbały chodzą po świecie! Muszą to robić, żeby spełnić wymogi ustawy hazardowej, tak jak z tymi żenującymi zdjęciami na papierosach!