Choć wiele osób chciałoby, aby piłka nożna była całkowicie apolityczna, to w niewielu miejscach się to udaje. A już na pewno nie w Hiszpanii, gdzie rywalizacja Barcelony z Realem od zawsze w mniejszym lub większym stopniu podszyta jest walką Katalonii z Madrytem.
W tym roku osiągnęło to istne apogeum. W obliczu niespokojnej sytuacji, zdecydowano się nawet przełożyć mecz o 2 miesiące. Wciąż jednak wielu aktywistów wykorzystuje go, aby posłać w świat swój przekaz. Nie inaczej zrobił "TvBoy", który w centrum Barcelony namalował pocałunek symboli obu klubów - Gerarda Pique oraz Sergio Ramosa. Całość zatytułował "Spain, Kiss & Talk", czyli "Hiszpanio, pocałunek i rozmowa". Już teraz ruch o nazwie "Tsunami Democratic" zapowiedział zorganizowanie w środę, w pobliżu malunku, demonstracji pod hasłem "Hiszpanio, usiądź i porozmawiaj".
Czytaj także: El Clasico. FC Barcelona - Real Madryt. Antoine Griezmann. Czas nowego bohatera
"TvBoy" tłumaczy, że wybór piłkarzy jest nieprzypadkowy, wszak to oni najlepiej reprezentują zwaśnione regiony. I trudno się z nim nie zgodzić. Obaj grają w swoich klubach już od ponad 10 lat i są w nich żywymi legendami. Poza tym Gerard Pique niejednokrotnie podkreślał swoje przywiązanie do Katalonii, w której się urodził. Nie jest tajemnicą, że wspiera dążenia regionu do niepodległości.
Czytaj także: El Clasico. FC Barcelona - Real Madryt. Nietypowy apel hiszpańskiego polityka. "Proszę Real, aby nie grał w El Casico"
Graffiti przedstawiające dwójkę defensorów to nie pierwszy tego rodzaju twór "TvBoy'a". Wcześniej w podobnej sytuacji przedstawił także np. Kim Jong-Una oraz Donalda Trumpa, czy też prezydenta Stanów Zjednoczonych oraz papieża Franciszka.
ZOBACZ WIDEO: Sergiu Hanca kupił dom biednej rodzinie. Zobacz jak mieszkają