PKO Ekstraklasa. Śląsk - Legia. Wielka przemiana Aleksandara Vukovicia

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković

Jeszcze niedawno trudno było o obrońców Aleksandara Vukovicia. Serbski szkoleniowiec Legii Warszawa uratował się więc sam. Zbudował dobrą ofensywną drużynę, na której mecze chce się chodzić.

[b]

Sport.pl[/b] – 1.08.2019: Vuković walczy o trenerskie życie
Gol24.pl – 2 sierpnia 2019: Legia Warszawa jest w kiepskim stanie. I niewykluczone, że prezes Dariusz Mioduski powierzy ją kolejnemu trenerowi. Nikłe szanse na przetrwanie ma u niego Aleksandar Vuković, który nie wypracował żadnego stylu gry.
Super Express – 5 października 2019: Kibice chcą głowy Vukovicia! Trener ma niskie notowania wśród fanów Legii Warszawa
PolsatSport – 10 paźdzernika 2019: Vukovic zapracował nie na jedno zwolnienie, ale trzy

Tych, którzy bronili Aleksandara Vukovicia do samego końca, można dziś liczyć na palcach jednej ręki. Nawet jego znajomi z czasów piłkarskich woleli nie zabierać głosu, niż narazić się na ośmieszenie i stać po stronie trenera skazanego na ścięcie. Ale ten, od którego wszystko zależało, był niewzruszony, głuchy na wezwania, apele. Dariusz Mioduski, właściciel Legii Warszawa, przyjął główne uderzenie na siebie, wybronił trenera. Od dwóch miesięcy na temat zwolnienia trenera nikt nic nie mówi. Legia gra nie tylko skutecznie, ale też widowiskowo. Serbski trener, na którego patrzono z dużą rezerwą, wygrywa.

To co rzuca się u niego w oczy, to realizm. Ton głosu Aleksandara Vukovicia nie zmienia się,bez względu na to czy drużyna zalicza serię porażek czy też wygrywa w kolejnym ligowym meczu. "Vuko" nie przyjmuje oskarżeń, ale nie chce też zaszczytów. A przecież każdy kto obserwował go jako asystenta czy też czytał wywiady z nim jeszcze jako piłkarzem, wie że ten człowiek to huśtawka emocji. Przemiana jaką przeszedł przygotowując się do roli szkoleniowca, jest niezwykła.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wykop bramkarza i... katastrofa! Co on narobił? (wideo)

Furorę zrobił cytat Dariusza Mioduskiego, który powiedział kiedyś, zmieniają tymczasowego Vukovicia na Deana Klafuricia. Co to był za błąd. Dlatego gdy rok później Mioduski postawił wszystko na "Vuko", powiedział wprost, że Serb jest teraz zarówno sercem jak i rozumem Legii. Długo kibice w to wątpliwi. Może wielu wciąż powątpiewa.

- Pamiętam, gdy prezes delikatnie ze mną pojechał, ale człowiek uczy się cały czas. Nie mam kompleksów. Nie mam też problemy, jeśli ktoś ma swoje zdanie wyrobione na podstawie obserwacji. W każdym jest serce i rozum. Serce nie funkcjonuje bez rozumu i odwrotnie. Jak ze wszystkim w życiu trzeba zachować balans – skomentował sam szkoleniowiec.

Gdyby decydowało serce, zwłaszcza serce kibica, Vukovicia nie byłoby w Legii. Już. Początek sezonu był naprawdę słaby i kibice domagali się zwolnienia szkoleniowca.

Vuković zaczął budowanie drużyny podręcznikowo, od linii defensywnej. Nawet, gdy Legia grała futbol poniżej oczekiwań, w oczy rzucały się świetne statystyki w obronie. Zwłaszcza w europejskich pucharach. Choć oczywiście część rywali, jak gibraltarska Europa czy fiński KuPS, należało do słabych lub bardzo słabych, to jednak grecki Atromitos i szkocki Rangers już nie. 1 bramka w 8 straconych meczach to świetny wynik. Niestety niedający awansu do fazy grupowej. W lidze długo jednak szło poniżej oczekiwań. "Vuko" apelował o czas, ale cierpliwość się kończyła. I gdy była już na wyczerpaniu, na samiutkim końcu, nastąpiła odmiana. Jak w filmie z Indianą Jonesem. Nagle dynia wioząca Arvydasa Novikovasa zamieniła się w piękną karetę, Luquinhas okazał się odczarowanym księciem, podobnie jak Domagoj Antolić, który długo ukrywał się przebrany za brzydkie kaczątko.

Strzały na mecz wg. serwisu Ekstrastats.pl

drużynastrzały/mecz
Lech 16,29
Legia 16,24
ŁKS 15,88
Pogoń 14,41
Jagiellonia 13,82

Przełom nastąpił w meczu z Lechem Poznań. Wszystkie klocki nagle zaczęły funkcjonować ze sobą. Kakofoniczna muzyka zaczęła przypominać małe dzieło sztuki. I trzeba oddać Vukoviciowi, że dużo w tym jego zasługi. Gdyby kierować się nie rozumiem a sercem, zwłaszcza kibica, Novikovas pewnie nie łapałby się dziś nawet na ławkę rezerwowych. Ale Vuković zachował cierpliwość i trzymał Litwina aż do przełamania.

Novikovas
6 pierwszych meczów – 1 bramka/0 asyst
6 ostatnich meczów – 3 bramki/2 asysty

Luquinhas został przesunięty na pozycję ofensywnego pomocnika. Co prawda z przypadku, ale przecież dobry trener umie wyciągać wnioski. Efekt jest piorunujący.

Luquinhas
11 pierwszych meczów – 0 bramek/2 asysty
6 ostatnich meczów – 2 bramki/4 asysty

Strzały celne na mecz wg. Ekstrastats.pl

KlubStrzały celne/mecz
Legia 6,18
Lech 5,76
Piast 5,12
ŁKS 5,06
Pogoń 5,06

Brakującym ogniwem w teorii Vukovicia okazał się Paweł Wszołek. Jego przyjście sprawiło, że wszystko w ofensywie zaczęło lepiej funkcjonować. Bilans skrzydłowego w lidze to 7 spotkań, 3 gole i 3 asysty.

ZOBACZ Ivan Obradović - piłkarz widmo

Wszystko pięknie a do tego zaczął grać Jarosław Niezgoda. Jeden z największych zarzutów, po którym wciąż pozostaje niesmak, to właśnie obsada ataku. Długo na początku Serb stawiał na Sandro Kulenovicia kosztem Carlitosa a potem Niezgody. Nikt nigdy nie przyzna się, że chodziło o wypromowanie i sprzedaż "Kule", który nie był nigdy wystarczająco dobry by grać w Legii. Tym bardziej kosztem znakomitego technicznie Carlitosa, czy piekielnie skutecznego Niezgody.

Porównanie kluczowych statystyk Legii do poprzedniego sezonu (wg.Ekstrastats.pl)

2018-192019-20
Strzały/mecz 14,03 16,24
Posiadanie piłki 52% 54%
Stworzne dogodne okazje 2,38 3,12
Skuteczność (gole/strzały) 10,4 11,59
Dopuszczone dogodne okazje rywali 1,41 1,0

ZOBACZ Vuković chwali Śląsk Wrocław

Na razie wygląda na to, że kryzys jest zażegnany, Legia jest kandydatem nr 1 do tytułu, nawet jeśli w lidze nie prowadzi, ale też trzeba poczekać z wnioskami. Mając tak szeroką kadrę, klub z Łazienkowskiej powinien dawno mieć kilka punktów przewagi nad konkurencją. Prawdziwa weryfikacja wartości przyjdzie latem, w europejskich pucharach. Do tego czasu Vuković może budować swoją pozycję.

Komentarze (3)
avatar
Henryk Medialny
8.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znowu ściemniacie? Nawet bez trenera ( obojętne kto nim jest, czy zostanie Czytaj całość
Krogulec gender boy
8.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Buuuuuachachacha :)))) zapłacił wam? 
Gerard Bukowski
8.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Najazd Legionostow dziś na Wrocław